Dlaczego? Serwis fakt.pl w tekście "Premierowi puszczają nerwy" wylicza najnowszy dorobek rządu:
1. Awantura z lekami
2. Strzał prokuratora
3. Nowe odczyty z Tu-154
4. „Nie” dla ACTA
Aktualizacja: 03.02.2012 12:21 Publikacja: 03.02.2012 12:21
Foto: W Sieci Opinii
Dlaczego? Serwis fakt.pl w tekście "Premierowi puszczają nerwy" wylicza najnowszy dorobek rządu:
1. Awantura z lekami
2. Strzał prokuratora
3. Nowe odczyty z Tu-154
4. „Nie” dla ACTA
5. Euro w 2015?
A przecież to tylko bilans stycznia… Gazeta przypomina też lecące na łeb na szyję notowania samego premiera – od grudnia to sześć punkt procentowych. "Według ostatniego sondażu OBOP aż dwie trzecie Polaków źle ocenia pracę rządu, a aż 57 proc. badanych ma także złe zdanie o pracy samego premiera".
Jeden z prominentnych polityków Platformy mówi:
Wszystko idzie nie tak. Ministrowie kolejno zaliczają wpadki, nawet rzecznik dał plamę głupio wypowiadając się o atakach na rządowe strony...
A dziennik relacjonuje:
Ostatnie posiedzenie rządu nie było dla ministrów ani miłe, ani budujące. Członkowie gabinetu zobaczyli swego szefa wyraźnie zrezygnowanego. Po zamieszaniu z lekami, prokuraturą, nowymi ustaleniami w sprawie katastrofy smoleńskiej, dobiło go ostatnie zamieszanie wokół porozumienia ACTA i skala masowych protestów młodych ludzi w tej kwestii. A przecież Platforma miała być właśnie partią młodych – w odróżnieniu od PiS.
Jak mówi jeden z członków rządu:
Premier powiedział, że w tej sytuacji już nawet dymisje ministrów nie pomogą.
Nie dziwią więc słowa innego prominentnego polityka PO:
Premier jest zmęczony (…) Do tej pory wszystko brał na siebie i pacyfikował kryzysy, ale jest ich po prostu za dużo, a ministrowie po kolei tak naprawdę zawalają.
My premierowi dedykujemy tylko fragment piosenki Perfectu, którą jadąc dziś zimnym autobusem usłyszeliśmy z radia.
Czy w milczeniu białych haniebnych flag zejść z barykady
Czy podobnym być do skały posypując solą ból jak posąg pychy samotnie stać (…)
Czy w bezsilnej złości łykając żal, dać się powalić
Czy do końca każdą chwilą bawić się, wierząc, że los inny mi pisany jest
Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść...
A jaką Państwo piosenkę zadedykujecie panu premierowi…?
Dlaczego? Serwis fakt.pl w tekście "Premierowi puszczają nerwy" wylicza najnowszy dorobek rządu:
1. Awantura z lekami
Kreml nieprzypadkowo wziął na celownik polski konsulat generalny w północnej stolicy Rosji. Uderza w ten sposób w miejscową Polonię, ale też w rosyjskie środowiska niezależne.
Spada liczba chętnych do repatriacji z Kazachstanu. To efekt porażki polskiego państwa.
Plan PiS był prosty: w dniu konwencji KO w Gliwicach pokazać, że Karol Nawrocki jest blisko ludzi, i to tych najbardziej poszkodowanych, a nie aktywu partyjnego. Strategia godna Jacek Kurskiego.
Pogłoski o śmierci Zachodu są mocno przesadzone. Paryż uderza w miękkie podbrzusze kremlowskiej propagandy. Kiedy Emmanuel Macron zamieszcza zdjęcie z wnętrza wyremontowanej katedry Notre-Dame i pisze „to jest Francja”, sprzedaje Putinowi fangę w nos.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Konwencja KO w Gliwicach miała pokazać impet w prekampanii Rafała Trzaskowskiego. Jednak nie tylko o energię uczestników tu chodziło, ale też o pokazanie, że kandydat KO i jego sztab wyciągnęli lekcję z przeszłości. I nie chodzi tylko o 2020 rok.
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Hasło „Ja-ro-sław! Polskę zbaw!” dobrze ilustruje kłopot części wyborców z rozróżnieniem wyborów politycznych i religijnych.
Ugody frankowe jawią się jako szalupa ratunkowa w czasie fali spraw, przytłaczają nie tylko sądy cywilne, ale chyba też wielu uczestników tych sporów.
Współcześnie SLAPP przybierają coraz bardziej agresywne, a jednocześnie zawoalowane formy. Tym większe znacznie ma więc właściwe zakresowo wdrożenie unijnej dyrektywy w tej sprawie.
To, co niszczy demokrację, to nie wielość i różnorodność opinii, w tym niedorzecznych, ale ujednolicanie opinii publicznej. Proponowane przez Radę Ministrów karanie za „myślozbrodnie” to znak rozpoznawczy rozwiązań antydemokratycznych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas