To bardzo ważna i precedensowa decyzja, duże zwycięstwo tego ruchu społecznego przeciwko ACTA, ale przede wszystkim pokazanie opozycji parlamentarnej, że odpowiedzialność za państwo obowiązuje również wtedy, kiedy jest się w opozycji i że żaden imposybilizm opozycyjny nie jest właściwą postawą. Można nakłonić rząd do wstrzymania się od działań niekorzystnych dla państwa, szczególnie wtedy, kiedy opozycja występuje jako polityczna reprezentacja szerszego ruchu społecznego, jeżeli potrafi odwołać się do opinii publicznej i taki ruch animować.
Jurek mówi o masowym ruchu społecznym:
Kwestia ACTA była ułatwiona, bo dla bardzo wielu młodych ludzi internet jest terenem, gdzie po prostu częściowo żyją – gdzie utrzymują kontakty, prowadzą swoje sprawy, zdobywają wiedzę. Tym niemniej ta sprawa pokazuje, w jaki sposób opozycja powinna oddziaływać na próby federalizacji Unii Europejskiej czy na wprowadzenie paktu fiskalnego. W tych zagadnieniach opozycja może nie dysponuje jeszcze masowym ruchem społecznym, ma bardzo mocny, wręcz dający władzę mandat społeczny w postaci 1/3 głosów, co w świetle 90. artykułu konstytucji pozwala decydować o ratyfikowaniu bądź nie traktatów ograniczających zakres suwerenności narodowej.
Na temat obowiązku opozycji:
Opozycja powinna powiedzieć to autorytatywnie powołując się na mandat, który dostała od społeczeństwa. Ale ten mandat to również zobowiązanie. Opozycja, jak każda część przedstawicielstwa narodowego, ponosi odpowiedzialność za państwo, nie należy do niej tylko permanentne prowadzenie kampanii wyborczej. Młodzież, która zatrzymała ACTA, pokazała, jak należy prowadzić opozycję.