o. Tadeusz Rydzyk: Ewangelizacji nie zaczyna się od biznesplanu

W najnowszym "Uważam Rze" bracia Karnowscy rozmawiają z o. Tadeuszem Rydzykiem. Ostatnio Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji odmówiła TV Trwam miejsca na multipleksie cyfrowym...

Publikacja: 06.02.2012 10:11

o. Tadeusz Rydzyk: Ewangelizacji nie zaczyna się od biznesplanu

Foto: W Sieci Opinii

Ojciec Tadeusz Rydzyk zwraca uwagę, że tej sprawy nie da się "zamilczeć":

Poruszenie jest wielkie i świadczy ono o tym, że jeszcze nie jesteśmy całkiem jako Polacy zepsuci. Nie gryziemy rąk, które ściągają kajdany. Mickiewicz w „Dziadach” rysował taką ponurą wizję – narodu tak przyzwyczajonego do niewoli, że gryzącego ręce pragnące go wyzwolić. Jak widać, tak źle jeszcze z Polską nie jest.

Z tego można być dumnym.

Bez wątpienia w obecnej sytuacji potrzebna jest wielka solidarność ludzi w obronie wolności słowa. Oczywiście słowa odpowiedzialnego, które niesie prawdę, a nie kłamstwo, które nie rani innych. Potrzebna jest tu zwłaszcza jedność ludzi wierzących. Szczególnie więc jestem wdzięczny Radzie Stałej Konferencji Episkopatu Polski i innym księżom arcybiskupom oraz biskupom, którzy wystosowali apel przeciwko tej niesprawiedliwości. To jest coś niezwykłego. Podobnie jak wsparcie ze strony wielu księży. Nie zawsze tak było.

A więc mimo wszystko to zwycięstwo?

Nie, tak bym nie powiedział. Tu chodzi o dostęp do informacji, do wolnego słowa. Jeśli tę bitwę przegramy, będzie z nami bardzo źle, zapanuje pełna manipulacja. I decydenci to wiedzą. Dlatego lekceważą te setki tysięcy podpisów. Do czwartku (2 lutego) do Radia Maryja dotarło ponad 900 tys. poświadczonych kopii listów kierowanych w tej sprawie do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. To jest Polska, którą kocham, z której jestem dumny. Odważna i zdeterminowana.  Apeluję także i teraz, by wysyłać kolejne listy.

O. Rydzyk dodaje:

Chcę jednak podkreślić, że tę walkę o wolność widzimy szerzej, nie chodzi tylko o Telewizję Trwam i Radio Maryja. Widzieli panowie, co działo się w trakcie Marszu Niepodległości. Przyjeżdżają niemieccy bojówkarze, dzieci i wnuki tych, którzy tę Polskę niszczyli.

Dyrektor Radia Maryja dementuje wiele informacji na swój temat. I oświadcza:

Mam jeden plan – ewangelizację. A jej się od biznesplanu nie zaczyna. Ona zaczyna się w sercu. Trzeba mieć oczywiście roztropność, ale przede wszystkim trzeba iść, jak nakazał nam Pan Jezus, nie brać trzosa, ale ufać.

Zaprzecza również, że bezpośrednio angażuje się w życie polityczne. Przyznaje jedynie, że chce wspierać tych, którzy czynią dobro, ale niebezkrytycznie:

Na przykład rozmawiam czasami z panem premierem Jarosławem Kaczyńskim. I mówię mu, co mi się nie podoba. On na to żartobliwie: „Ojciec nas szczypie”. Odpowiadam, że nie, że to tylko takie głaskanie (śmiech). Chcę jednak zaznaczyć, że mam do pana premiera Kaczyńskiego wielki szacunek. Ale ja nie jestem z żadnej partii.

Gość braci Karnowskich opowiada:

Nie zawsze zgadzałem się ze śp. prezydentem Kaczyńskim. Były punkty, gdzie mieliśmy inne zdania. Ale bez wątpienia był to nasz najlepszy prezydent po II wojnie światowej. Nie tylko wykształcony, ale także wierzący, odważny, dzielny. Nieraz się zastanawiam, czy komuś się bardzo nie naraził.

Wielu się naraził. Rosji, WSI…

Było dla mnie zaskoczeniem, że wszyscy, wszyscy lecieli jednym samolotem. Fantastyczni ludzie, wielu z nich znałem. To boli. A już straszliwe jest to, co robiono potem, jak szydzono, atakowano, budzono nienawiść.

I to w obliczu śmierci, kiedy człowiek powinien z szacunkiem schylić głowę. Jakby Polska była jakimś obszarem, gdzie toczy się szczególnie mocna, zawzięta walka z szatanem, gdzie jest on szczególnie aktywny.

Bo objawem szatana jest zawsze dzielenie i nienawiść. Tu znowu niedobra, zła rola mediów. Takie bezinteresowne budzenie niechęci, napuszczanie jednych na drugich. Dziennikarze, którzy to robią, powinni się zastanowić, za wszystko trzeba kiedyś odpowiedzieć.

Trzeba powiedzieć jednak uczciwie, że ojciec rzucił wyzwanie temu światu. Jego władcy wiedzą, jak wiedzieli komuniści, że media to dostęp do serc i umysłów ludzi.

O tym, niestety, często zapominają. A warto tu przypomnieć, co zrobił Hitler po dojściu do władzy: rozwinął media, propagandę, zakładał nowe stacje, udostępniał wszystkim odbiorniki nastawione na jego programy. Bo wiedział, że to pozwala mu panować nad ludźmi. Kto chce mieć władzę, chce mieć media. I nie chce pluralizmu, dąży do monopolu. Czy nie do tego dąży się dziś w Polsce?

Ojciec Tadeusz Rydzyk zwraca uwagę, że tej sprawy nie da się "zamilczeć":

Poruszenie jest wielkie i świadczy ono o tym, że jeszcze nie jesteśmy całkiem jako Polacy zepsuci. Nie gryziemy rąk, które ściągają kajdany. Mickiewicz w „Dziadach” rysował taką ponurą wizję – narodu tak przyzwyczajonego do niewoli, że gryzącego ręce pragnące go wyzwolić. Jak widać, tak źle jeszcze z Polską nie jest.

Pozostało 90% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości