Czy młodzi chcą głosować na PiS? Komentarze ekspertów

Z ostatniego sondażu CBOS wynika, że w grupie wiekowej 18-24, 24 procent osób głosowałoby na PiS. Prof. Radosław Markowski, dr Barbara Fedyszak-Radziejowska i dr Jacek Kloczkowski wyciągają wnioski z tych badań

Publikacja: 19.05.2012 14:30

Czy młodzi chcą głosować na PiS? Komentarze ekspertów

Foto: W Sieci Opinii

Politolog prof. Radosław Markowski stwierdził:

Próba, którą zwyczajowo CBOS i inne liczące się ośrodki realizują, czyli 1000 lub 1500 osób, to próba, która jest reprezentatywna tylko dla całości społeczeństwa. Jest tak ważona, żeby zachowywała takie parametry, jak: wiek, wykształcenie, miejsce zamieszkania, itd. Tyle tylko, że w takiej próbie - jak sama nazwa wskazuje - jest badanych 1000 osób. (...) Różnica między PiS a PO to ca 4 osoby. Przy takiej liczebności nie ma to żadnej statystycznej istotności. To przypadkowy rozkład. Nie ma żadnej przesłanki, żeby wnioskować na podstawie takich badań, że młodzi czy starzy, mieszkańcy wsi czy wielkich miast, popierają daną partię. Nie można takich wniosków wysnuwać.

Natomiast socjolog dr Barbara Fedyszak-Radziejowska zastanawia się, co tę grupę odróżnia od obecnych 30-latków:

Do dzisiejszych sondaży nie przywiązuję nadmiernej wagi, jednak faktem jest grupa młodych ludzi w wieku 18-24 lata jest bliższa wartościom chrześcijańskim i konserwatywnym. To jest ich świadomy wybór. Dla nich ważna jest również rodzina, są sceptyczni wobec rozwodów. W stosunku do Kościoła widać ich wyższy poziom zaufania i identyfikacji. (...)

Warto zastanowić się, co tę grupę odróżnia od obecnych 30-latków? W latach 2005-07 dokonała się największa operacja na emocjach młodych ludzi, kiedy udało się wmówić przez silną kampanię medialną, że Polska jest zagrożona w wymiarze, który dla młodych jest bardzo ważny – wymiarze wolności. Z PiS-u zrobiono wtedy coś strasznego pod hasłami, ratowania Polski, zmienienia kraju, itp. I wtedy młodzi dwudziestoparolatkowie - w poczuciu zagrożenia-  gremialnie zagłosowali na PO. Uważali, że w ten sposób ratują Polskę. Oni są dziś uwikłani w tamten wybór.

Dr Jacek Kloczkowski, wiceprezes Ośrodka Myśli Politycznej w Krakowie komentuje wyniki sondażu:

Powodów takiego trendu jest oczywiście kilka. Jednym z nich jest fakt, że od czasu rządów Prawa i Sprawiedliwości minęło kilka lat i ci najmłodsi nie obserwowali, co się wówczas działo. Może to odgrywać znaczenie, bo podatność Polaków na manipulacje, które się dokonywały, była znacząca. Można więc przypuszczać, że również u młodszego pokolenia byłaby niemała.

Natomiast ważniejszych powodów, dla których młodzi ludzie są gotowi wspierać PiS, a nie Platformę jest kilka. Wiedzę na temat rzeczywistości politycznej i w ogóle tego, co w kraju się dzieje zdobywają pomijając tzw. mainstreamowe media. Dla nich Kolendy-Zaleskie, Pochanki i Lisy nie są autorytetami. (...) Perspektywy, jakie przed młodymi ludźmi się w Polsce rysują są odmienne od tego, co wpaja nam propaganda sukcesu.

Nie wiedzie się im za dobrze i siłą rzeczy obwiniają za to obecnie rządzących. I w naturalny sposób szukają alternatywy, a tą najbardziej realną jest Prawo i Sprawiedliwość. (...) Młodzi ludzie z natury są bardziej śmiali, odważni, czasem wręcz brawurowi i do nich mniej trafiają argumenty wysuwane na rzecz Platformy, jakoby należało siedzieć cicho np. w sprawach spornych na arenie międzynarodowej.

Politolog prof. Radosław Markowski stwierdził:

Próba, którą zwyczajowo CBOS i inne liczące się ośrodki realizują, czyli 1000 lub 1500 osób, to próba, która jest reprezentatywna tylko dla całości społeczeństwa. Jest tak ważona, żeby zachowywała takie parametry, jak: wiek, wykształcenie, miejsce zamieszkania, itd. Tyle tylko, że w takiej próbie - jak sama nazwa wskazuje - jest badanych 1000 osób. (...) Różnica między PiS a PO to ca 4 osoby. Przy takiej liczebności nie ma to żadnej statystycznej istotności. To przypadkowy rozkład. Nie ma żadnej przesłanki, żeby wnioskować na podstawie takich badań, że młodzi czy starzy, mieszkańcy wsi czy wielkich miast, popierają daną partię. Nie można takich wniosków wysnuwać.

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości