Łukasz Warzecha: Na jakiej podstawie ABW wtrąciła się do sprawy Mitera?

Publicysta "Faktu" Łukasz Warzecha komentuje aferę w gdańskim sądzie i zastanawia się dlaczego zainteresowanie ABW wzbudził Paweł Miter

Publikacja: 18.09.2012 09:54

Łukasz Warzecha: Na jakiej podstawie ABW wtrąciła się do sprawy Mitera?

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

Warzecha rozpoczyna swoje rozważania od prowokacji:

Od momentu, gdy pojawiło się nagranie rozmowy z sędzią Milewskim, trwa odwracanie kota ogonem. Wprawdzie czołobitnej postawy sędziego nie dało się wprost bronić, ale zawsze można było próbować ją rozmyć, osadzając w odpowiednim kontekście. Na przykład oburzając się rzekomym przekroczeniem granicy prowokacji przez „Gazetę Polską Codziennie". Była także mowa o „sfałszowaniu" maila ministra Arabskiego.

I widzi podobieństwo między sytuacją Roberta Frycza i Pawła Mitera:

Rozmywacze dostali skrzydeł, gdy okazało się, że rozmowę z sędzią przeprowadził Paweł Miter, niegdyś autor prowokacji, obnażającej absurd stosunków panujących wewnątrz TVP i uległość zarządu wobec środowiska prezydenta. Teraz Miterem postanowiła się zainteresować Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Trudno opędzić się od skojarzeń ze sprawą Roberta Frycza, autora strony Antykomor.pl, do którego również wpadła o świcie ABW.

Publicysta analizuje:

Na jakiej podstawie ABW wtrąciła się do sprawy Mitera? Ustawa o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu definiuje wprawdzie zadania tej pierwszej służby dość ogólnie, ale, jako żywo, trudno dopasować którekolwiek z nich do sprawy prowokacji Mitera. No, chyba że ABW działa podobnie jak sędzia Milewski: wystarczy jeden telefon z Kancelarii Premiera, a Krzysztof Bondaryk staje na baczność.

Warzecha rozpoczyna swoje rozważania od prowokacji:

Od momentu, gdy pojawiło się nagranie rozmowy z sędzią Milewskim, trwa odwracanie kota ogonem. Wprawdzie czołobitnej postawy sędziego nie dało się wprost bronić, ale zawsze można było próbować ją rozmyć, osadzając w odpowiednim kontekście. Na przykład oburzając się rzekomym przekroczeniem granicy prowokacji przez „Gazetę Polską Codziennie". Była także mowa o „sfałszowaniu" maila ministra Arabskiego.

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości