Radosław Markowski o wyborcach PiS: Starsi, schorowani i ci, co nie palą się do pracy

Zdaniem socjologa z Instytutu Studiów Politycznych PAN, to wyborcy PO utrzymują elektorat PiS – ludzi starszych, schorowanych oraz tych, którzy nie palą się do pracy

Publikacja: 26.10.2012 10:31

Następnym krokiem może już tylko być wprowadzenie apartheidu? Okazuje się bowiem, że są wyborcy lepsi i gorsi. Oto szokujące tezy prof. Radosława Markowskiego. Jak podaje tok.fm, ocenia on, że:

Kiedy PiS wychodzi z hasłem solidaryzmu, to tak naprawdę zwraca się do elektoratu PO, bo jej własny elektorat nie ma się czym solidaryzować z innymi; większość elektoratu PiS - poza wsparciem duchowym - nie może pomóc niedołężnym, schorowanym i pozostającym bez pracy, bo dość kiepsko zasila budżet - ocenia

Jak dodaje, te osoby utrzymują elektorat PiS. Wyborcy partii Kaczyńskiego składają się w dużej mierze z ludzi starszych, schorowanych oraz tych, którzy nie palą się do pracy.

I choć około 90 proc. wpływów z podatków osobistych pochodzi z pierwszej grupy podatkowej, czyli właśnie najgorzej zarabiających, to jednak profesor Markowski zdaje się sugerować, że wykształcenie i zarobki powinny mieć przełożenie na więcej praw. Czyżby pomimo tego, że rozwój demokracji dawno odrzucił cenzus majątkowy, to Markowski próbował przenieść na cały polski system polityczny słynne hasło Roberta Kwiatkowskiego – tyle misji ile abonamentu?

Na tok.fm czytamy:

Reklama
Reklama

Markowski zaznacza, że według badań w Polskim Generalnym Studium Wyborczym wyborcy PO to trzykrotnie częściej niż w przypadku elektoratu PiS ludzie z wyższym wykształceniem, zarabiający i płacący duże podatki. - Elektorat PO utrzyma elektorat PiS. Odwrotnie nie da rady - mówi.

Zdaniem prof. Markowskiego, PiS włożył ogromny wysiłek, by przekonać, że w kraju źle się dzieje:

Opozycja bardzo skutecznie wyławia te elementy polityki rządu, które należy krytykować, a nawet iluzoryczne problemy. Nic więc dziwnego, że partia rządząca traci na poparciu.

Iluzoryczne problemy i ludzie nie dość dobrzy – gdyby nie to świat partii młodych, wykształconych z wielkich miast byłby piękny…

Następnym krokiem może już tylko być wprowadzenie apartheidu? Okazuje się bowiem, że są wyborcy lepsi i gorsi. Oto szokujące tezy prof. Radosława Markowskiego. Jak podaje tok.fm, ocenia on, że:

Kiedy PiS wychodzi z hasłem solidaryzmu, to tak naprawdę zwraca się do elektoratu PO, bo jej własny elektorat nie ma się czym solidaryzować z innymi; większość elektoratu PiS - poza wsparciem duchowym - nie może pomóc niedołężnym, schorowanym i pozostającym bez pracy, bo dość kiepsko zasila budżet - ocenia

Reklama
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy Polska naprawdę powinna bać się bardziej sojuszniczych Niemiec niż wrogiej jej Rosji?
Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama