Reklama

Magdalena Środa: Tomasz Lis promuje tych, którzy "urealnili groźbę faszyzmu"

Felietonistka „Gazety Wyborczej” śród środyzmów zauważa, że Tomasz Lis promuje Romana Giertycha w konwencji: „spójrzcie, jak ten Giertych ewoluował, jaki łagodny i jaki zabawny”. Efekt? „Słupki poszły w górę. „Zabawnemu” Giertychowi zapewne też. Może wrócić do gry"

Publikacja: 28.11.2012 12:09

Magdalena Środa w głębokiej refleksji nad zacofaniem polskiej klasy politycznej

Magdalena Środa w głębokiej refleksji nad zacofaniem polskiej klasy politycznej

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch

Magdalena Środa w „Gazecie Wyborczej” ubolewa:

Gwiazdą wielu opiniotwórczych programów od dawna jest redaktor Terlikowski, którego wielką zaletą jest to, że uniemożliwia wszelką dyskusję, dzięki czemu buduje standardy „demokratycznej debaty” w Polsce. Ulubieńcem innych programów jest z kolei poseł Brudziński, który nie mówi, tylko wali maczugą po głowie.

Oczywiście, gdy Magdalena Środa pisze, że ktoś „nie mówi, tylko wali maczugą po głowie” to, to jest wyraz subtelności. Dlaczego? Bo pisze to Magdalena Środa.

„Etyczka” pisze:

Swój wielki triumf przeżywa PiS. Zbiera owoce wieloletniego insynuowania, podżegania, siania nienawiści, budowania podziałów, poszukiwania zdrajców, obrażania. Swój wielki czas milczenia ma dzisiaj Kościół. Jest niemy w obliczu zła, które toczy życie publiczne w Polsce. Już dawno przedefiniował podstawowe kategorie moralne. Dla większości biskupów złem jest wyłącznie to, co im szkodzi (plus homoseksualizm i aborcja); dobrem to, co im służy (plus Radio Maryja).

Reklama
Reklama

Profesor Środa zauważa także – nawet jeśli o zdecydowanie bardziej trafnie, to wciąż przejawiając podobne pokłady subtelności:

Ostatnio częstym gościem na ekranach naszych telewizorów jest wyciągnięty ze śmietnika historii Roman Giertych, który  – jakoś mało kto o tym pamięta  – urealnił groźbę faszyzmu, instytucjonalizując skrajnie nacjonalistyczne ruchy w Polsce.

Tomasz Lis pokazał go niedawno w TVP w konwencji: „spójrzcie, jak ten Giertych ewoluował, jaki łagodny i jaki zabawny”. Słupki poszły w górę. „Zabawnemu” Giertychowi zapewne też. Może wrócić do gry.

I dodaje:

Donald Tusk również wpatruje się w słupki. Do dziś nie potrafił podpisać konwencji przeciw przemocy wobec kobiet, ale bez wahań toleruje swojego ministra, który inne formy przemocy  – np. towarzyszące Marszowi Niepodległości  – toleruje.

By pointować swój tekst:

Reklama
Reklama

Tak wielu tańczy nasz narodowy chocholi taniec, nie potrafiąc (nie umiejąc, nie mając interesu) zła dostrzec, nazwać i jednoznacznie potępić.

Dobrze, że etyczka ma zawsze odwagę by „nazwać i jednoznacznie potępić”. Dowód? Ot weźmy taki passus:

Niektórzy dziennikarze, intelektualiści, politycy tańczą chocholi taniec we mgle, tak jakby rzeczywistość była zbyt odległa, by ją postrzegać, a elementarny język etyki był zbyt naiwny, by go używać. Liczni komentatorzy bagatelizują sprawę, opowiadając jakieś sofistyczne dyrdymały o potrzebie „wykuwania się tożsamości”, politycy mówią o „rozbrykanych chłopcach”, inni o konieczności poszerzania pola „wolności słowa”, ewentualnie o potrzebie wysłania sprawców do psychiatry. Intelektualiści robią to z potrzeby oryginalności (bo intelektualista zaproszony do studia za wszelką cenę musi być oryginalny, pal diabli prawdę), politycy zajęci są wyłącznie słupkami popularności; dziennikarze  – oglądalności; w mediach mowa agresji jest w wielkiej cenie.

Jakoś nie mogę sobie przypomnieć jak się nazywa postawa, w której człowiek wie, co jest złe i mimo to, czyni to nadal we własnym interesie?

Magdalena Środa w „Gazecie Wyborczej” ubolewa:

Gwiazdą wielu opiniotwórczych programów od dawna jest redaktor Terlikowski, którego wielką zaletą jest to, że uniemożliwia wszelką dyskusję, dzięki czemu buduje standardy „demokratycznej debaty” w Polsce. Ulubieńcem innych programów jest z kolei poseł Brudziński, który nie mówi, tylko wali maczugą po głowie.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Reklama
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Dotacje z KPO, czyli kot z wykręconym ogonem
Publicystyka
Marek Migalski: Andrzeja Dudy życie po życiu
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Porażka Donalda Trumpa. Chiny pozostają przy Rosji
Publicystyka
Wojciech Warski: Prezydent po exposé, przed zagraniczną podróżą
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Jak Polska w polityce międzynarodowej stała się statystą
Reklama
Reklama