Od dziesięciu lat Polska jest członkiem Unii Europejskiej. I choć przez ten czas w naszym kraju zmieniło się naprawdę wiele - dużo więcej, niż zdajemy sobie z tego sprawę - to są też i rzeczy, które mimo upływu czasu pozostają takie, jakie były nie tylko 10 lat temu, ale nawet i 30, i 40. Tak jest na przykład z naszą polityką, która przynajmniej pod pewnymi względami od wielu lat nie traci swojego unikalnego, barejowskiego klimatu. Jest dziadowska, ale przynajmniej śmieszna.
Nic nie obrazuje tego lepiej, niż dzisiejsza konferencja w Kancelarii Premiera, na której ogłoszono rozpoczęcie kampanii promującej 10-lecie Polski w Unii Europejskiej. Konferencji, która niemal od początku do końca była niezwykle zabawną katastrofą, przypominającą klimatem filmy Barei.
Najpierw, dzień przed konferencją, premier zamieścił filmik -tzw. teaser - na któym śpiewa słynną piosenkę Beatlesów pt. "Hey Jude". Dlaczego to śpiewał? Tego mieliśmy się dowiedzieć dzisiaj.
I się dowiedzieliśmy. No... właściwie to nie do końca. Dowiedzieliśmy się tyle, że piosenka, którą premier śpiewał została użyta jako tło do wideoklipu upamiętniającego 10. rocznicę wstąpienia do Unii Europejskiej. Wideoklipu, który zaprezentowano na konferencji z wielkimi fanfarami. A wyglądało to tak: