Reklama
Rozwiń

Pułapki na prawdziwych konserwatystów

Niegdyś „Pro Fide Rege et Lege" było organem miłośników idei monarchistycznej. Roiło się w nim od niszowych tekstów poświęconych głównie rozmaitym kontrowersjom dotyczącym sukcesji dynastycznych. Takie poczciwe, niewinne kwestie to już jednak przeszłość.

Publikacja: 06.07.2015 21:59

Pro Fide Rege et Lege, nr 73–74 2014/2015

Pro Fide Rege et Lege, nr 73–74 2014/2015

Foto: Rzeczpospolita

Teraz „PFRL" jest interdyscyplinarnym periodykiem naukowym. I chociaż otacza go aura akademickości, to podejmuje on problemy, które bywają intelektualnymi ładunkami wybuchowymi. Tak jest i w przypadku najnowszego wydania. Mamy tu między innymi materiały poświęcone podziałom na amerykańskiej prawicy. „PFRL" sympatyzuje z nurtem, który przyjęło się określać mianem „paleokonserwatyzmu". Chodzi o środowiska odwołujące się do twórczości takich myślicieli, jak Edmund Burke czy Russell Kirk, definiujących znaczenie konserwatyzmu „jako »sposobu bycia« zakotwiczonego w »rzeczach stałych« (permanent things): religii, rodzinie, ziemi, tradycji, kulturze, dorobku cywilizacyjnym, wspólnocie lokalnej, czyli innymi słowy – szacunku dla klasyczno-chrześcijańskiego porządku społecznego".

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy Polska naprawdę powinna bać się bardziej sojuszniczych Niemiec niż wrogiej jej Rosji?
Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama