Jak informuje RMF fm, siodła, które zostały skradzione w austriackich stajniach sprzedawano później w Polsce oraz na Ukrainie. Były one szyte na zamówienie i dopasowane do konkretnego konia. Ich koszt to kilka tysięcy euro za sztukę. 

Policja zatrzymała złodziei, gdy włamali się do stajni w Teiritzhof, znajdującej się 20 kilometrów od Wiednia. Przestępcom udało się wynieść stamtąd 16 siodeł. Pies, który należał do właścicieli stajni zaczął jednak szczekać. Gdy ci się obudzili, natychmiast wezwali policję.

W samochodzie złodziei znaleziono siodła warte ponad 40 tysięcy euro. Były tam także narzędzia, których mężczyźni użyli do włamania. Jak się okazało, sprawcami byli Polacy w wieku 42 oraz 45 lat. 

Złodzieje zostali aresztowani na polecenie prokuratury w St. Pölten.