Kasjerka z CBA nie stawiła się do odbycia kary. Sąd wydał za nią list gończy

Pracownica CBA, która zasłynęła z największego skandalu finansowego w służbach specjalnych, za wynoszenie służbowych pieniędzy została skazana na sześć lat i cztery miesiące pozbawienia wolności, jej mąż hazardzista dostał osiem lat. Wyrok zapadł rok temu, jest prawomocny. Kasjerka miała zgłosić się do więzienia i odsiedzieć wyrok. Ale, jak ustaliła „Rzeczpospolita”, zniknęła.

Publikacja: 07.04.2023 03:00

Kasjerka z CBA przez lata podbierała pieniądze, dając je mężowi, żeby pomnożył je u bukmachera

Kasjerka z CBA przez lata podbierała pieniądze, dając je mężowi, żeby pomnożył je u bukmachera

Foto: cba

„Skazana Katarzyna G. nie stawiła się do odbycia kary pozbawienia wolności. Postanowieniem z 29 marca 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zarządził poszukiwanie skazanej listem gończym” – potwierdza nam sędzia Mirosława Chyr, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Warszawie.

Do końca w zaparte

Byłej kasjerki nie ma pod adresem jej zamieszkania, i – według informacji policji – nie wiadomo, gdzie obecnie się znajduje. Ma tego nie wiedzieć nawet matka Katarzyny G., która – według naszych nieoficjalnych informacji – miała powiedzieć policjantom, że „córka może przebywać na leczeniu”, ale gdzie – nie wiadomo. Podobno nie ma nawet numeru telefonu do córki.

Katarzyna G. na wolności jest od kwietnia minionego roku (kiedy wyszła z aresztu). Po tym, jak wyrok się uprawomocnił, „została wezwana do stawiennictwa we właściwej jednostce penitencjarnej w terminie do 22 sierpnia 2022 r.” – podawała nam sekcja prasowa Sądu Okręgowego w Warszawie.

Czytaj więcej

Echa afery z CBA. Znamy uzasadnienie wyroku, który usłyszał pracownik bukmachera

G. tego nie zrobiła i kilkakrotnie próbowała odsunąć od siebie widmo odsiadki. Sama lub przez adwokata składała w ubiegłym roku wnioski: o wstrzymanie wykonania kary, a później o jej odroczenie. Jak nas wówczas informował sąd, skazana i obrońca powoływali się na przepis mówiący, że „sąd może odroczyć wykonanie kary pozbawienia wolności na okres do roku, jeżeli natychmiastowe wykonanie kary pociągnęłoby dla skazanego lub jego rodziny zbyt ciężkie skutki”.

Miało chodzić o trudną sytuację rodziny G. – skazana została nie tylko kasjerka, ale i jej mąż, a mają dwoje małoletnich dzieci, którymi od ich zatrzymania zajmowali się dziadkowie.

Warszawski sąd żadnego z tych wniosków nie uwzględnił, uznając, że nie ma do tego podstaw. Dziećmi opiekują się dziadkowie i w pełni się z tego zadania wywiązują.

Czytaj więcej

Afera w CBA. STS chce odzyskać od Skarbu Państwa 9,2 mln zł

Już w tym roku wpłynęła ponowna prośba ze strony G. o odroczenie wykonania kary – na kilka dni przed tym, jak sąd zarządził poszukiwanie jej listem gończym. Tym razem wskazywano, że Katarzyna G. leczy się z powodu „stresu pourazowego” wywołanego pobytem w areszcie, wspiera córki, przygotowując je na rozłąkę z matką, i ma do spłacenia zobowiązania finansowe. A opiekujący się dziećmi dziadkowie mają podupadać na zdrowiu. Również tego wniosku sąd jednak nie uwzględnił – uznając, że opieka nad wnukami jest sprawowana właściwie.

Wszystko na hazard

Afera z przeznaczonymi na cele operacyjne milionami złotych, które zniknęły z kasy CBA, wybuchła w grudniu 2019 r., gdy okazało się, że w kasie nie ma gotówki na działalność operacyjną tej służby.

Katarzyna G. przyznała szefom, że wzięła 4 mln zł – dla teściowej, której groziła utrata pensjonatu – i dała je mężowi, by je pomnożył u bukmachera, żeby „spłacić matkę” i oddać gotówkę CBA.

Prokuratura jednak ustaliła, że kasjerka latami podbierała pieniądze z kasy CBA, i wyniosła aż 9 mln 230 tys. zł (od marca 2017 r.). Jej mąż Dariusz G. obstawiał nimi zakłady w firmie STS. Jako „Brasco81” obstawiał internetowo głównie mecze piłki nożnej, miał status klienta VIP. Dzięki analizie m.in. konta online śledczy ustalili, że dokonał łącznie 1591 wpłat na ponad 10 mln zł – podliczył prowadzący postępowanie prok. Przemysław Ścibisz z Prokuratury Regionalnej w Warszawie.

Prokurator nie uwierzył, że G. to „zdominowana przez męża i zmanipulowana ofiara przemocy psychicznej”, ponieważ biegła oceniła, że w relacjach z mężem „była osobą dominującą”, choć mąż rzeczywiście okłamywał ją co do rzekomych wygranych.

W kwietniu 2022 r. Sąd Okręgowy w Warszawie praktycznie w całości podzielił ustalenia prokuratury i wydał wyrok skazujący. Mąż byłej kasjerki od zeszłego roku odbywa wyrok.

Nadzieja w kasacji

Mimo wręcz oczywistych dowodów Katarzyna G. przed sądem nie przyznała się do winy, uważa się za ofiarę męża-hazardzisty. Kwestionuje wyrok.

Jej obrońca i niezależnie od tego obrońca Dariusza G. wnieśli kasacje do Sądu Najwyższego. Chcą uchylenia wyroku i ponownego rozpoznania apelacji. Jak pisaliśmy, kwestionują opinie biegłych, a obrońca byłej kasjerki argumentuje, że była ona uzależniona od męża hazardzisty. Ponadto adwokatka skazanej podnosi też „złą obsadę sądu”, twierdząc, że w składzie był sędzia powołany przez nową KRS (chodzi o jednego z sędziów Sądu Apelacyjnego, który utrzymał wyrok). Ten argument nigdy wcześniej się nie pojawiał.

„Te kasacje są bezzasadne w stopniu oczywistym. Dlatego, że powielają zarzuty już przedstawione w apelacjach, które sąd rozpoznał” twierdzi prokurator Przemysław Ścibisz. Za chybiony uważa także zarzut niewłaściwej obsady sądu, powołując się na orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, który przepisy dotyczące KRS i powoływania sędziów uznał za zgodne z konstytucją.

„Skazana Katarzyna G. nie stawiła się do odbycia kary pozbawienia wolności. Postanowieniem z 29 marca 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zarządził poszukiwanie skazanej listem gończym” – potwierdza nam sędzia Mirosława Chyr, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Warszawie.

Do końca w zaparte

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Leszek Czarnecki bez aresztu. Prokuratura nie postawi mu zarzutów w aferze Getback
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Przestępczość
Internet nie dla terrorystów. Przełomowe zmiany w polskim prawie
Przestępczość
Jak wpadli Polacy, którzy pobili Leonida Wołkowa
Przestępczość
Pobicie w Wilnie, zlecenie z Rosji, zatrzymani w Polsce
Przestępczość
Były senator PiS znęcał się nad psem. Usłyszał wyrok bezwzględnego więzienia