28-latka postrzeliła śmiertelnie troje dzieci i trzech dorosłych pracowników szkoły, zanim sama zginęła z rąk policjantów - podają lokalne władze.
Motyw sprawczyni strzelaniny nie jest na razie znany. Wiadomo, że znaleziono przy niej szczegółowe plany szkoły, z zaznaczonymi punktami wejścia do budynku. 28-latka miała też pozostawić "manifest" i inne zapiski, które obecnie analizują śledczy.
Do tragedii doszło w Covenant School.
Jak podaje lokalna gazeta, powołując się na rzecznika policji, sprawczyni strzelaniny chciała, by identyfikować ją jako mężczyznę i do swojego opisu używała męskich zaimków.
Czytaj więcej
Co najmniej trzy osoby zginęły a kilka zostało rannych po wybuchu strzelaniny na terenie kampusu...