Prywatna spółka Jakuba T., wiceprezesa Cracovii i członka zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej, miała dostać od związku 1 mln zł pod pozorem umowy sponsorskiej z producentem wód mineralnych. Według śledczych w ten sposób wyprowadzono pieniądze, które poszły m.in. na zakup ekskluzywnych mebli do prywatnego domu.
W poniedziałek funkcjonariusze CBA zatrzymali na lotnisku w Balicach Jakuba T., który leciał na mundial do Kataru, a także jego żonę Iwonę T. i Gabrielę M., które były prezesami spółki w ostatnich latach. Zatrzymano także Macieja S. – byłego sekretarza generalnego PZPN.
Na trop dziwnej umowy prokuratorzy wpadli przy okazji badania innej afery melioracyjnej
Co legło u podstaw tego zatrzymania? W grudniu 2014 roku związek podpisał z podkarpacką spółką Osttair umowę (Jakub T. był wspólnikiem, a de facto w całości kontrolował spółkę – twierdzi prokuratura) w ramach rzekomej prowizji za usługi związane z negocjowaniem umowy sponsorskiej z dużą firmą. W rzeczywistości była to tylko „podkładka” mająca ukryć prawdziwy cel – wynika z ustaleń Zachodniopomorskiego Wydziału do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie.
Na trop zaskakującej umowy sprzed blisko dekady prokuratorzy z „pezetów” wpadli przy okazji badania tak zwanej afery melioracyjnej, która dotyczyła ustawiania przetargów w Zachodniopomorskim Zarządzie Melioracji. Śledczy sprawdzili m.in. zawartość nośników informatycznych, wiadomości mailowe i przepływy bankowe pomiędzy piłkarskim związkiem a beneficjentem, do którego trafił milion złotych.