Węgry zakazały importu polskiej wołowiny i wieprzowiny. To odwet

Budapeszt zatrzymał dziś import wołowiny z Polski – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. To retorsje za wtrzymanie węgierskiego eksportu mięsa oraz bydła i świń, gdy na Węgrzech wykryto groźną chorobę pryszczycę.

Publikacja: 09.05.2025 19:24

Premier Węgier Viktor Orbán

Premier Węgier Viktor Orbán

Foto: ROBERT NEMETI / ANADOLU / Anadolu via AFP

Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita” od Związku Polskie Mięso, Węgry wprowadziły dziś zakaz importu polskiego mięsa, w tym wołowiny. – Węgry wprowadziły embargo importowe na nasze produkty wołowe i wieprzowe, narasta kryzys – usłyszeliśmy od przedstawiciela Związku Polskie Mięso.

Wśród polskich firm trwa mobilizacja, interweniują nawet u ambasadora na Węgrzech, który został poproszony o pomoc. Sprawa jest bardzo pilna, ponieważ w drodze są transporty z mięsem z polskich zakładów. 

Czytaj więcej

Pryszczyca krąży wokół Polski. Ryzyko miliardowych strat przeraża hodowców

Węgry uderzyły szeroko w kraje sąsiedzkie, jak czytamy na stronie węgierskiego dziennika index.hu, opublikowany w czwartek dekret rządowy wprowadza wzajemny zakaz importu zwierząt i produktów podatnych na pryszczycę z Polski, Chorwacji, Czech, Słowenii i Rumunii. To odpowiedź na ograniczenia handlowe nałożone po wybuchu epidemii pryszczycy.

Dlaczego Polska zakazała importu mięsa z Węgier?

To dalekie echo decyzji polskiego ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego, który w marcu wstrzymał import mięsa i zwierząt z Węgier. Decyzja polskiego ministra była spowodowana wykryciem na Węgrzech ognisk pryszczycy, wysoce zaraźliwej choroby, która zagraża eksportowi mięsa. Polska nie była jedyna, podobne decyzje podjęły pozostałe kraje ukarane teraz retorsjami przez Węgry, ale też Wielka Brytania wprowadziła na początku marca zakaz importu z Węgier i Słowacji. 

Co oznacza pryszczyca dla Polski?

Tymczasem duzi producenci mięsa, jak Polska, niespecjalnie mieli wybór. Siekierski musiał wstrzymać import, by minimalizować ryzyko przeniesienia choroby do Polski. Szacunki tylko jednego związku producentów mleka Polska Izba Mleka mówią o stratach nawet 100 mln zł dziennie, w wypadku, gdyby pryszczyca zaatakowała na Podlasiu, w miejscu gdzie są duże stada bydła.

Decyzja polskiego ministra mogła być dotkliwa dla Węgier, ponieważ w ubiegłym roku byli oni naszym szóstym dostawcą żywego bydła, wysłali nam zwierzęta warte 14 mln euro, natomiast Polska wysyłała w ubiegłym roku zwierzęta warte 9,1 mln euro, według biuletynu informacyjnego Ministerstwa Rolnictwa. Natomiast jeśli chodzi o eksport wołowiny, Węgry nie znajdują się nawet w pierwszej dwudziestce krajów, tu liczą się głównie Włochy, Niemcy, Turcja, Hiszpania i Holandia.

Węgry są natomiast naszym istotnym odbiorcą mięsa wieprzowego, w 2024 r. roku kupili od nas towary warte 296 mln zł, gdy Węgry przysłały nam wieprzowinę wartą 69 mln zł.

Czytaj więcej

Popyt na żywność będzie rósł

Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita” od Związku Polskie Mięso, Węgry wprowadziły dziś zakaz importu polskiego mięsa, w tym wołowiny. – Węgry wprowadziły embargo importowe na nasze produkty wołowe i wieprzowe, narasta kryzys – usłyszeliśmy od przedstawiciela Związku Polskie Mięso.

Wśród polskich firm trwa mobilizacja, interweniują nawet u ambasadora na Węgrzech, który został poproszony o pomoc. Sprawa jest bardzo pilna, ponieważ w drodze są transporty z mięsem z polskich zakładów. 

Pozostało jeszcze 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przemysł spożywczy
Zmarł jeden z twórców imperium lodziarskiego Koral
Przemysł spożywczy
Polskie Jeżyki i Grześki łączą siły z niemieckimi zającami
Przemysł spożywczy
Słynny producent alkoholi luksusowych zwolni ponad tysiąc pracowników
Przemysł spożywczy
Zakaz reklamy piwa? Ministerstwo nie mówi „nie”
Przemysł spożywczy
W tym i w przyszłym roku mniej kawy z Brazylii
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem