Ośmioletni Alosza został sławny po tym, jak w internecie popularne stało się wideo, na którym ten chłopiec z przygranicznej wsi pozdrawiał rosyjskich żołnierzy i bawił się z nimi. Postawę chłopca, chwalebną z rosyjskiego punktu widzenia, postanowiła uczcić fabryka słodyczy Biełogrod.
Twarz Aloszy jest na opakowaniach czekolady, która nie trafiła do sklepów, a do żołnierzy. Pierwsza partia gorzkiej czekolady została skierowana do wojskowych szpitali oraz do miejsc stacjonowania wojska. Producent użył stylizowanego wizerunku chłopca na tle krzaku bzu. Inicjatywa producenta słodyczy spodobała się gubernatorowi regionu biełgorodzkiego Wiaczesławowi Gładkowowi.
- Szczere dziecko spotyka się z naszymi żołnierzami, dzieli się z nimi swoim ciepłem, które płynie z czystego serca. Właśnie tego teraz brakuje naszym chłopcom: świadomości, że czekają na nich w domu, że są podziwiani w domu przez takich chłopców jak Alosza – stwierdził na swoim telegramowym kanale Gładkow.
Jak wynika z informacji agencji Interfax, nie tylko żołnierze dostali czekoladę „Alioszka”. Trafiła ona również do Aloszy, którego Gładkow nazywa „narodowym bohaterem”.
Serwis Bel.ru zamieścił dużo zdjęć uśmiechniętego Aloszy w hełmofonie z tabliczką czekolady nazwaną na jego cześć.