Najpierw były podejrzenia, że identycznie wyglądające produkty spożywcze, jak napoje, serki, słodycze, mają różny skład zależnie od rynku, na który zostały przeznaczone. Dyskusja zrobiła się na tyle głośna, że temat postanowiła zbadać Komisja Europejska. Opublikowane dziś przez Komisję wyniki badań ogólnoeuropejskiej kampanii testowania produktów spożywczych wskazują, że konsumenci mieli rację.
- Wyniki są bardzo zróżnicowane: Jestem zadowolony, że w składzie markowych produktów spożywczych nie znaleziono żadnych dowodów na podział na Wschód i Zachód, obawiam się jednak, że prawie aż jedna trzecia zbadanych produktów różniła się składem, mimo iż były one identycznie lub podobnie oznakowane – mówi Tibor Navracsics, komisarz ds. edukacji, kultury, młodzieży i sportu, odpowiedzialny za Wspólne Centrum Badawcze, które przeprowadziło badanie.
Co ustaliła w badaniu Komisja Europejska:
- 9 proc. produktów przedstawionych jako takie same w całej UE miało inny skład: miały identyczny przód opakowania, ale inny skład.
- Kolejne 22 proc. produktów miało bardzo podobny front opakowania, ale inny skład.
- W większości przypadków skład pasował do sposobu prezentacji produktów: 23 proc. produktów miało identyczny przód opakowania i identyczny skład, a 27 proc. produktów sygnalizowało odmienny skład w różnych krajach UE.
Co ciekawe jednak, wbrew oskarżeniom, które padły jeszcze w październiku 2016 r. na wspólnej konferencji Grupy Wyszehradzkiej w Bratysławie, badanie nie wykazało spójnego wzorca geograficznego. To znaczy, że – przynajmniej według tych badań – to nie kraje Europy Środkowo-Wschodniej są według zamysłu producentów żywności głównymi odbiorcami produktów gorszej jakości. Wspólne Centrum Badawcze przeanalizowało blisko 1400 produktów spożywczych w 19 krajach UE.
Komisja zapowiada dalsze kroki, by zwalczać różnice w jakości żywności na jednolitym europejskim rynku. - Nie będzie podwójnych standardów na jednolitym rynku europejskim. Dzięki nowym przepisom penalizującym podwójną jakość i wzmacniającym ręce władz konsumenckich mamy narzędzia do dyspozycji położyć kres tej praktyce. Europejscy konsumenci będą mogli robić zakupy z pełnym zaufaniem, że kupują to, co widzą – mówi Věra Jourová, komisarz ds. sprawiedliwości, konsumentów i równości płci.