Polacy piją szampany nie tylko w Sylwestra

Polski rynek szampana, choć nadal mały, rośnie w szybkim tempie. Zyskują też droższe wina musujące.

Aktualizacja: 25.11.2014 07:28 Publikacja: 25.11.2014 03:20

Polski rynek szampana, choć nadal mały, rośnie w szybkim tempie. ?Zyskują też droższe wina musujące.

Polski rynek szampana, choć nadal mały, rośnie w szybkim tempie. ?Zyskują też droższe wina musujące.

Foto: Bloomberg

Niezmiennie od lat końcówka roku jest czasem żniw na rynku win musujących. I choć toasty nadal wznosimy głównie tanimi krajowymi trunkami, to coraz większą popularnością cieszą się u nas alkohole z wyższej półki.

Korzystają na tym francuskie szampany. W tym roku wydamy na nie 64,1 mln zł – szacuje firma badawcza Euromonitor International.

Gonimy Zachód

W 2013 r. domy szampańskie sprzedały do Polski niespełna 270 tys. butelek (nieco ponad 200 tys. litrów) swoich produktów – podaje organizacja branżowa Comité Interprofessionnel du vin de Champagne. To o 20,4 proc. więcej niż rok wcześniej. Do tego trzeba doliczyć szampany, które polscy turyści przywieźli jako pamiątkę z Francji czy pośredni import np. z Niemiec.

W tym roku wzrost sprzedaży trunków z Szampanii nie powinien być mniejszy. – Obserwowana od kilku lat dynamika na poziomie o ok. 20 proc. rocznie utrzyma się przynajmniej do 2020 r. – uważa Marcin Golik, prezes spółki Dom Szampana.

Z kolei firma badawcza International Wine & Spirit Research (IWSR) szacuje, że w 2019 r. popyt na szampany będzie w Polsce o ponad 70 proc. wyższy niż w tym roku. Potencjał rozwoju jest spory, ponieważ przypada na nie niespełna 15 proc. łącznych wydatków Polaków na wina musujące.

Daleko nam także do większości krajów Europy Zachodniej. Jednak tam, w przeciwieństwie do Polski, sprzedaż szampanów zaczyna się kurczyć. Dla przykładu w 2013 r. w Holandii zmalała o 12 proc., a we Włoszech o 14 proc.

To dodatkowo zwiększa atrakcyjność Polski. – Domy szampańskie poświęcają nam dużo uwagi. Są świadome, że polski rynek dobrze rokuje i w dużej mierze jest jeszcze do zdobycia – zaznacza Golik.

Sprzedaż szampanów nie rosłaby tak szybko, gdybyśmy sięgali po nie tylko na sylwestra czy Nowy Rok.

– Nadal 50–60 proc. sprzedaży szampanów przypada na grudzień, ale Polacy piją ich coraz więcej w ciągu całego roku, np. aby świętować różne okazje – mówi Guillaume Girard-Reydet, prezes spółki Wyborowa należącej do grupy Pernod Ricard.

Aby wykorzystać szampańską hossę, firma ta wprowadziła ostatnio m.in. kolejny produkt pod znaną marką Mumm.

Analitycy IWSR tłumaczą, że popytowi na szampany sprzyja bogacenie się Polaków, a także rosnąca liczba luksusowych hoteli oraz imprez z udziałem celebrytów.

Cena przeciętnego szampana nie spada poniżej 100 zł za butelkę, choć od ręki można kupić też trunki za 1,5–2 tys. zł. To sprawia, że szampany mają nadal status alkoholi luksusowych dla koneserów.

– Klienci, którzy kupują u nas szampany, są raczej osobami majętnymi, które miały okazję pić je wcześniej – mówi Katarzyna Piskorz-Palusińska, prezes spółki Sobiesław Zasada Import Win.

Bardziej masowe niż szampany stają się natomiast włoskie prosecco czy hiszpańska cava. – Są one trzy, cztery razy tańsze niż szampany. Ponadto ich smak jest mniej skomplikowany, przez co trafiają w gusta większej liczby konsumentów – mówi Wiesław Wysokiński, sommelier związany siecią sklepów Centrum Wina, należącą do grupy Ambra.

Duże miasta przodują

Włoskie czy hiszpańskie wina musujące stają się trunkami wypijanymi przez cały rok.

– Tego lata mieliśmy w Polsce boom na prosecco – zwraca uwagę Wiesław Wysokiński.

Modę na importowane wina zawdzięczamy częstszym podróżom zagranicznym oraz otwartości na nowości. Widać ją szczególnie w dużych miastach. – Coraz więcej ludzi jest w stanie odróżnić prosecco od szampana, a cava nie kojarzy się im tylko z małą czarną – przyznaje Katarzyna Piskorz-Palusińska.

Jednak dla przeciętnego Polaka szampanem jest wciąż każde wino z bąbelkami. – To powinno się sukcesywnie zmieniać dzięki edukacji, na którą coraz większy nacisk kładą dystrybutorzy i producenci win – mówi Wysokiński. – Uczymy nie tylko różnic między poszczególnymi winami musującymi, ale pokazujemy również, że można je pić jako aperitif lub do posiłków.

Niezmiennie od lat końcówka roku jest czasem żniw na rynku win musujących. I choć toasty nadal wznosimy głównie tanimi krajowymi trunkami, to coraz większą popularnością cieszą się u nas alkohole z wyższej półki.

Korzystają na tym francuskie szampany. W tym roku wydamy na nie 64,1 mln zł – szacuje firma badawcza Euromonitor International.

Pozostało 91% artykułu
Przemysł spożywczy
Upadła Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Palikot w areszcie. Czy to początek końca?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Przemysł spożywczy
Czeczen właścicielem aktywów Danone w Rosji. Jest odznaczony „Orderem Kadyrowa”
Przemysł spożywczy
Masło rekordowo drogie. Indeks światowych cen żywności najwyżej od kwietnia 2023 r.
Przemysł spożywczy
Święta, święta i… do kosza. Wyrzucamy 1,6 kg świątecznego jedzenia na osobę
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Przemysł spożywczy
Coca-Cola wycofuje się z własnych obietnic. Nie będzie mocnego odwrotu od plastiku