Do wyborów prezydenckich pozostało niewiele ponad 90 dni. Nadal ważą się jednak losy tego, kto będzie stwierdzał ważność tych wyborów. Senat dał właśnie zielone światło dla tzw. ustawy incydentalnej. W środę wieczorem senatorowie bez poprawek przyjęli te przepisy i wysłali je tym samym do prezydenta Andrzeja Dudy. Mowa o pomyśle Szymona Hołowni, który w pierwotnym kształcie przewidywał, że o ważności wyborów i w sprawach protestów wyborczych orzekać będzie cały sąd Najwyższy z wyłączeniem Izby Kontroli Nadzwyczajnej. Propozycja ta została jednak szybko zweryfikowana i zmieniona podczas prac w Sejmie.