Proces w sprawie wyłudzenia VAT na szkodę Skarbu Państwa trwał prawie 2 lata. Jak donosi TVN24, trwa nadal odczytywanie wyroku. Zajmie to kilka godzin.
Proces dotyczy grupy przestępczej działającej na terenie Polski, Niemiec, Litwy, Czech i Ukrainy. Członkowie grupy mieli wytwarzać i przesyłać drogą elektroniczną fikcyjne faktury VAT, żeby tworzyć historię komunikacji elektronicznej między podmiotami gospodarczymi zaangażowanymi w nielegalny proceder. Celem było stworzenie pozorów autentycznej współpracy handlowej. W rzeczywistości firmy związane z oskarżonymi nie zatrudniały pracowników, nie miały odpowiedniego zaplecza logistycznego w postaci magazynów, środków transportu, a ich siedziby były tymczasowe lub mieściły się w wirtualnych biurach.
Działanie te doprowadziły do uszczuplenia należności Skarbu Państwa z tytułu podatku od towarów i usług na prawie 58 mln złotych.
- Dokonanie przelewu płatności miało uwiarygodnić zdarzenia gospodarcze, które nie miały miejsca w rzeczywistości, i dać pozory legalności w przypadku kontroli uprawnionych organów - mówił Polskiej Agencji Prasowej rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Łodzi prokurator Krzysztof Bukowiecki.
Czytaj więcej
Przepisy karne, obliczone na zwalczanie wielkich nadużyć w VAT, na razie przyniosły niewiele wyroków skazujących.