Brexit: szybka ekstradycja pod znakiem zapytania

Europejski nakaz aresztowania po brexicie jest na wstecznym biegu. Może uda się jednak uratować szybkie tempo ścigania przestępczości. Najnowsza umowa o współpracy przewiduje przepisy dotyczące nakazu aresztowania. Problem polega jednak na tym jak zadziałają one w praktyce

Publikacja: 04.01.2021 18:35

Brexit: szybka ekstradycja pod znakiem zapytania

Foto: Adobe Stock

Po wyjściu Zjednoczonego Królestwa z UE może się okazać, że przestanie tam działać europejski nakaz aresztowania.

– Procedura opiera się na zaufaniu, a to wynika z samego członkostwa w Unii Europejskiej. Inaczej się nie da – uważa poznański adwokat Mariusz Paplaczyk.

Czytaj też: Brexit uderzy w europejski nakaz aresztowania

Inni prawnicy twierdzą, że zbyt wielkich perturbacji przy wymianie przestępców nie powinno być. Szczególnie że Wielkiej Brytanii będzie zależeć na tym, by tę procedurę stosować nadal.

– Skoro Brytyjczycy chcą ograniczyć napływ imigrantów, to ENA, na podstawie którego wydaje się podejrzanych o popełnienie przestępstwa m.in. stronie polskiej, jest idealnym elementem wyspiarskiej polityki antyimigracyjnej – uważają prawnicy. I dodają, że podobne mechanizmy mogą zostać wypracowane w odrębnej umowie między krajami.

W postępowaniach karnych toczących się przed polskimi organami procesowymi ENA wykorzystywany jest najczęściej w stosunkach właśnie z Wielką Brytanią. W latach 2004–2018 polskie organy procesowe wydały do Wielkiej Brytanii 12 818 nakazów, z czego ponad połowa, tj. 6652, została zrealizowana.

ENA jest dużo szybszy niż ekstradycja. Stosowanie tej drugiej instytucji będzie uzależnione od decyzji organów administracyjnych, w szczególności właściwego ministra, nie zaś organów sądowych, co rodzi ryzyko jej upolitycznienia.

Czytaj też:

Brexit: biznesowe życie według nowych regulacji

Handel bez myta, ale z formalnościami

VAT: nowe porządki smukłe i niekompletne

Po wyjściu Zjednoczonego Królestwa z UE może się okazać, że przestanie tam działać europejski nakaz aresztowania.

– Procedura opiera się na zaufaniu, a to wynika z samego członkostwa w Unii Europejskiej. Inaczej się nie da – uważa poznański adwokat Mariusz Paplaczyk.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami