Starosta zwróci 425 zł nadpłaty za kartę pojazdu

Jeśli organ władzy wykonawczej przekroczył upoważnienie zawarte w ustawie, gdy ustanawiał prawo, to nie wiąże ono sądu powszechnego przy orzekaniu

Aktualizacja: 19.02.2008 07:43 Publikacja: 19.02.2008 00:26

Ta teza legła u podstaw uznania za słuszne roszczenia Mariusza T. o zapłatę 425 zł za wydanie karty pojazdu (sygn. I Ca 388/07). Pieniądze zapłaci starosta.

Mariusz T. z Zamościa, który w 2004 r. sprowadził z zagranicy samochód i zgodnie z ówczesnymi przepisami zapłacił 500 zł za wydanie karty pojazdu, powoływał się przed sądem na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 17 stycznia 2006 r. Trybunał uznał, że opłata w wysokości 500 zł była nienależna i sprzeczna z prawem o ruchu drogowym oraz Konstytucją RP, bo skoro za wydanie duplikatu karty pojazdu urzędy pobierały 75 zł, to tyle samo powinno kosztować pierwsze wydanie tego dokumentu.

Mężczyzna początkowo walczył bezskutecznie o nadpłacone 425 zł na drodze administracyjnej, potem zaś zdecydował się wystąpić przeciwko powiatowi zamojskiemu z procesem cywilnym.

Powiat dowodził, że jako organ samorządowy, pobierając opłatę, dokonywał czynności z zakresu administracji publicznej, która to czynność wynikała wprost z przepisów prawa, czyli rozporządzenia ministra infrastruktury z 28 lipca 2003 r. Ponadto, skoro Mariusz T. uiścił opłatę w okresie obowiązywania tego rozporządzenia, a jeszcze przed orzeczeniem Trybunału, to jego roszczenie jest bezzasadne.

Sąd Rejonowy w Zamościu uznał, ze pobranie za kartę pojazdu sumy wyższej niż 75 zł na podstawie niekonstytucyjnego przepisu stanowiło nienależne świadczenie (art. 410 § 2 kodeksu cywilnego). Opłata za kartę pojazdu stanowiła zaś dochód budżetu powiatu, dlatego też w ocenie Sądu Rejonowego Mariusz T. właściwie wskazał jako pozwanego powiat zamojski, czyli podmiot, który faktycznie wzbogacił się wskutek czynności podjętej na podstawie niekonstytucyjnego przepisu. I to właśnie on ma zwrócić nadpłatę.

Sąd Okręgowy w Zamościu utrzymał ten wyrok w mocy, ale z nieco innych powodów. Przyjął mianowicie, że gdy organ władzy wykonawczej stanowi prawo i przekracza przy tym umocowanie zawarte w ustawie (co stwierdził Trybunał), to prawo to nie wiąże sądu powszechnego przy orzekaniu.

Sąd podkreślił przy tym, że w świetle art. 178 Konstytucji RP sędziowie podlegają konstytucji i ustawom. Gdy zatem akt prawny niższej rangi niż ustawa jest nie tylko niezgodny z konstytucją, ale też wydany poza delegacją ustawy, sąd powszechny jest władny nie stosować takiego aktu. I to nawet przed orzeczeniem Trybunału o niekonstytucyjności przepisu.

SO powołał się przy tym na stosowne orzeczenie Sądu Najwyższego z 7 marca 2003 r. Podtrzymał jednocześnie argumentację sądu pierwszej instancji, że powiat zamojski, pobierając zawyżoną opłatę, bezpodstawnie się wzbogacił kosztem Mariusza T. Wyrok jest prawomocny.

Ta teza legła u podstaw uznania za słuszne roszczenia Mariusza T. o zapłatę 425 zł za wydanie karty pojazdu (sygn. I Ca 388/07). Pieniądze zapłaci starosta.

Mariusz T. z Zamościa, który w 2004 r. sprowadził z zagranicy samochód i zgodnie z ówczesnymi przepisami zapłacił 500 zł za wydanie karty pojazdu, powoływał się przed sądem na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 17 stycznia 2006 r. Trybunał uznał, że opłata w wysokości 500 zł była nienależna i sprzeczna z prawem o ruchu drogowym oraz Konstytucją RP, bo skoro za wydanie duplikatu karty pojazdu urzędy pobierały 75 zł, to tyle samo powinno kosztować pierwsze wydanie tego dokumentu.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów