Centralna Ewidencja Pojazdów dostępna dla obywateli i przedsiębiorców

Każdy zainteresowany kupnem używanego auta będzie mógł sprawdzić, czy sprzedający mówi prawdę o jego stanie, wyposażeniu i pochodzeniu.

Publikacja: 13.11.2013 07:28

Centralna Ewidencja Pojazdów dostępna dla obywateli i przedsiębiorców

Foto: www.sxc.hu

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych skierowało do konsultacji społecznych projekt zmian w prawie o ruchu drogowym. Proponuje w nim udostępnienie zarówno zwykłym obywatelom, jak i przedsiębiorcom danych o pojazdach z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK). Wszystko po to, żeby zachęcić do kupna aut używanych i zminimalizować ryzyko niefortunnych transakcji, np. zakupu samochodu wyrejestrowanego lub kradzionego.

Info od ręki

Teraz dostęp do CEPiK mają określone instytucje i tylko właściciele, jeżeli mają uzasadniony interes.

– To nie wystarczy – oceniają eksperci rynku motoryzacyjnego.

W bazie nie ma bowiem danych np. o przebiegu. Zgodnie przyznają, że obrót używanymi autami może okazać się bezpieczniejszy.

Marka, typ, model, data pierwszej rejestracji, termin badania technicznego, przeznaczenie, pojemność i moc silnika, dopuszczalna masa całkowita, liczba miejsc to tylko niektóre z informacji, jakie będzie mógł sprawdzić od ręki potencjalny kupiec.

Dostęp do nich pozwoli sprawdzić, czy sprzedawca kłamie.

760 tys. zł - ma kosztować system udostępniania danych o pojazdach

– Nie ma problemu, kiedy właściciel auta pochodzi z tego samego miasta. Gorzej, kiedy mieszka na drugim końcu Polski. W takiej sytuacji, jeśli nie zdajemy się na uczciwość handlarza, jedziemy sprawdzić stan auta na miejscu – tłumaczy Witold Pogorzelski, właściciel sieci komisów oferujących auta z importu.

Wojciech Marek, który pomaga wielu znajomym w kupnie auta, przyznaje, że już nieraz przejechał 300 km po to, by przekonać się, że sprzedawca kłamie.

– Możliwość sprawdzenia w CEPiK powinna wyeliminować nieuczciwych – uważa.

Kto będzie mógł liczyć na informacje online?

Projekt wymienia wszystkich zainteresowanych. Jednocześnie zapewnia ochronę danych pozwalających na identyfikację właściciela lub posiadacza pojazdu.

Zaletą nowych przepisów ma być i to, że zainteresowany dostępem do CEPIK nie będzie musiał składać wniosku ani wykazywać uzasadnionego interesu skorzystania z bazy. Oznacza to też, że nikt nie będzie wyrażać zgody na wejście do bazy, co znacznie skróci proces zdobywania informacji. Wszystko ma się odbywać w czasie rzeczywistym, czyli online.

Już za pół roku wystarczy wejść na stronę internetową, wpisać numer rejestracyjny i numer VIN (nadwozia) oraz datę pierwszej rejestracji, żeby odczytać informacje o aucie.

Najpierw kanał

Wprowadzenie nowelizacji wymaga uprzedniego przygotowania modułu udostępniania danych z CEPiK w formie e-usługi. Ma powstać w ramach systemu CEPiK 2.0, tworzonego przez Centralny Ośrodek Informatyki.

Sprawa jest naprawdę poważna, bo blisko 80 proc. samochodów używanych dostępnych na polskim rynku pochodzi z importu. Niestety, sprzedawcy często wprowadzają w błąd klientów. Treść dwóch trzecich ogłoszeń nie odpowiada stanowi oferowanego do sprzedaży samochodu.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"