To najnowsze dane na temat bezpiecznej jazdy młodych ludzi i znajomości przepisów prawa podsumowano w piątek w ramach programu „Jeżdżę z głową".
O tym, że na polskich drogach nie dzieje się dobrze, wiemy od lat. Według danych policji prędkość, brawura i nieznajomość prawa są podstawową przyczyną wypadków na polskich drogach. W 2012 r. niedostosowanie prędkości do warunków ruchu stwierdzono w 8,7 tys. wypadków (23 proc.), zginęło w nich 1105 osób (31 proc. ogółu), a blisko 12 tys. zostało rannych (26 proc.).
Czego się Jaś nie nauczył, tego Jaś nie będzie umiał – tak o najnowszych wynikach mówi „Rz" policjant Janusz Waligóra z radomskiej drogówki. Jego zdaniem młodzież, która masowo korzysta z rowerów, nie zna przepisów ruchu drogowego. To powszechne zjawisko. Rowerem porusza się dziś 93 proc. uczniów gimnazjów, a ponad połowa z nich nie dba wystarczająco o swoją widoczność i bezpieczeństwo na drodze. Dowód? Z zakończonego właśnie programu wynika, że tylko co drugi gimnazjalista używa odblasków (47 proc.), a 80 proc. młodych ludzi ma kartę rowerową. Zaledwie 33 proc. młodych znało odpowiedź na pytanie, czy rowerzysta musi się zatrzymać, gdy kierowca samochodu ma problem z jego wyprzedzeniem, a 44 proc. uważa, że rowerzysta powinien mieć pełne zaufanie do innych uczestników ruchu drogowego. To nie koniec niepokojących danych. Otóż 18 proc. uczniów przeżyło w przeszłości kolizję na rowerze, a 28 proc. słyszało o wypadku znajomego.
W ramach programu, który rozpoczął się w 2011 r., uczniowie gimnazjów z całej Polski z udziałem przeszkolonych nauczycieli i policji zdobywali wiedzę o bezpieczeństwie na drodze. Młodzież przygotowała spotkania poświęcone bezpieczeństwu na drogach, m.in. lekcje dla przedszkolaków, pikniki rowerowe, szkolenia, jak być widocznym na drodze.
Uczniowie przeprowadzili także ankiety, w których badali wiedzę mieszkańców o przepisach drogowych, organizowali debaty o zagrożeniach w bezpieczeństwie ruchu, przygotowali spis problemów związanych z bezpieczeństwem w ich miejscowościach.