Reklama

Przyszli kierowcy nie znają przepisów Prawa drogowego

Z 93 proc. młodych ludzi jeżdżących na rowerach zaledwie 1 proc. ma kamizelkę odblaskową, a 3 proc. kask.

Publikacja: 25.11.2013 08:05

Przyszli kierowcy nie znają przepisów Prawa drogowego

Foto: www.sxc.hu

To najnowsze dane na temat bezpiecznej jazdy młodych ludzi i znajomości przepisów prawa podsumowano w piątek w ramach programu „Jeżdżę z głową".

O tym, że na polskich drogach nie dzieje się dobrze, wiemy od lat. Według danych policji prędkość, brawura i nieznajomość prawa są podstawową przyczyną wypadków na polskich drogach. W 2012 r. niedostosowanie prędkości do warunków ruchu stwierdzono w 8,7 tys. wypadków (23 proc.), zginęło w nich 1105 osób (31 proc. ogółu), a blisko 12 tys. zostało rannych (26 proc.).

Czego się Jaś nie nauczył, tego Jaś nie będzie umiał – tak o najnowszych wynikach mówi „Rz" policjant Janusz Waligóra z radomskiej drogówki. Jego zdaniem młodzież, która masowo korzysta z rowerów, nie zna przepisów ruchu drogowego. To powszechne zjawisko. Rowerem porusza się dziś 93 proc. uczniów gimnazjów, a ponad połowa z nich nie dba wystarczająco o swoją widoczność i bezpieczeństwo na drodze. Dowód? Z zakończonego właśnie programu wynika, że tylko co drugi gimnazjalista używa odblasków (47 proc.), a 80 proc. młodych ludzi ma kartę rowerową. Zaledwie 33 proc. młodych znało odpowiedź na pytanie, czy rowerzysta musi się zatrzymać, gdy kierowca samochodu ma problem z jego wyprzedzeniem, a 44 proc. uważa, że rowerzysta powinien mieć pełne zaufanie do innych uczestników ruchu drogowego. To nie koniec niepokojących danych. Otóż 18 proc. uczniów przeżyło w przeszłości kolizję na rowerze, a 28 proc. słyszało o wypadku znajomego.

W ramach programu, który rozpoczął się w 2011 r., uczniowie gimnazjów z całej Polski z udziałem przeszkolonych nauczycieli i policji zdobywali wiedzę o bezpieczeństwie na drodze. Młodzież przygotowała spotkania poświęcone bezpieczeństwu na drogach, m.in. lekcje dla przedszkolaków, pikniki rowerowe, szkolenia, jak być widocznym na drodze.

Uczniowie przeprowadzili także ankiety, w których badali wiedzę mieszkańców o przepisach drogowych, organizowali debaty o zagrożeniach w bezpieczeństwie ruchu, przygotowali spis problemów związanych z bezpieczeństwem w ich miejscowościach.

Reklama
Reklama

Program znajomości przepisów ruchu drogowego pod kątem przyszłych kierowców prowadziła Fundacja Banku BGŻ. Do prac przygotowawczych do programu zaproszeni zostali partnerzy akcji: Ministerstwo Edukacji Narodowej oraz Komenda Główna Policji i Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Ta ostatnia kilka tygodni temu ogłosiła badania dotyczące polskich dorosłych kierowców. Te także nie napawają optymizmem. Raport potwierdza również, że kierowcy nie boją się mocniej wciskać pedału gazu. Od 12 do 30 proc. respondentów twierdzi, że można czuć się w Polsce bezkarnym, kiedy przekracza się prędkość o 10 km/h.

Badani uważają, że należy się obawiać konsekwencji zwłaszcza podczas mijania patrolu policji lub przejeżdżania obok fotoradaru. Aż 89 proc. badanych akceptuje patrol policji przy drodze, tyle samo fotoradar w oznakowanym miejscu, a 95 proc. urządzenie ustawione w okolicy szkoły. Gorzej jest z akceptacją dla nieoznakowanych fotoradarów.

To najnowsze dane na temat bezpiecznej jazdy młodych ludzi i znajomości przepisów prawa podsumowano w piątek w ramach programu „Jeżdżę z głową".

O tym, że na polskich drogach nie dzieje się dobrze, wiemy od lat. Według danych policji prędkość, brawura i nieznajomość prawa są podstawową przyczyną wypadków na polskich drogach. W 2012 r. niedostosowanie prędkości do warunków ruchu stwierdzono w 8,7 tys. wypadków (23 proc.), zginęło w nich 1105 osób (31 proc. ogółu), a blisko 12 tys. zostało rannych (26 proc.).

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Dobra osobiste
Wypadek na A1. Sąd zdecydował ws. pozwów rodziny Sebastiana M.
Prawo pracy
Prawnik ostrzega: nadchodzi rewolucja w traktowaniu samozatrudnionych
Podatki
Skarbówka ostrzega uczniów i studentów przed takim „dorabianiem"
Sądy i trybunały
Wyrok TSUE to nie jest opcja atomowa, ale chaos w sądach i tak spotęguje
Reklama
Reklama