Anulowanie punktów karnych zebranych przez kierowców za wykroczenia na drodze ma się odbywać po roku, a nie tak jak dziś (od 17 września 2022 roku) po dwóch latach. Wrócić mają też kursy pozwalające na redukcję punktów karnych (dwa razy po 6 punktów w ciągu roku).
Czytaj więcej
Kierowcy martwią się o kasowanie punktów karnych i recydywę. Przepisy są nieprecyzyjne. Widać duży problem.
To efekt poprawek, które pojawiły się w sejmowej Komisji Infrastruktury po pierwszym czytaniu nowelizacji ustawy – Prawo o ruchu drogowym. Problem w tym, że w pierwotnej wersji projektu przyjętej przez rząd takich przepisów w ogóle nie było. Pojawiły się dopiero w pracach komisji. Mało tego, 17 września 2022 roku weszło w życie surowe prawo dla kierowców łamiących przepisy drogowe pod hasłem: koniec brawury na drogach. W górę, i to znacznie, poszły wtedy mandaty karne, zaostrzono też sankcje dla kierowców, którzy, mimo że stracili uprawnienia, nadal siadali za kółkiem.
– To skandal – mówi „Rzeczpospolitej” jeden z posłów Komisji Infrastruktury, który przyznaje, że dwa lata temu, kiedy powstawały surowe przepisy, był im przeciwny. – Większość w Sejmie zrobiła, co chciała pod hasłem bezpieczeństwa. Teraz to nic innego jak działanie rządzących mające zachęcić obywateli do głosowania na PiS w wyborach – tłumaczy parlamentarzysta.
Poseł Jerzy Polaczek (PiS), który podpisał się pod projektem noweli, mówi „Rzeczpospolitej”, że poprawki były dokonywane w porozumieniu ze stroną rządową. A powodem zmian jest spadek liczby wypadków oraz liczby rannych i zabitych w kolizjach drogowych.