Zatrzymanie dowodu rejestracyjnego za przepaloną żarówkę nie było konieczne - wyrok WSA

Choć w aucie nie paliło się przednie światło, zabranie dokumentu nie było konieczne.

Aktualizacja: 13.01.2021 11:07 Publikacja: 13.01.2021 08:25

Zatrzymanie dowodu rejestracyjnego za przepaloną żarówkę nie było konieczne - wyrok WSA

Foto: Adobe Stock

Podczas kontroli drogowej funkcjonariusze komendy miejskiej policji stwierdzili, że kobieta kierująca volkswagenem przekroczyła dopuszczalną na tym terenie prędkość 50 km/h o 20 km/h. Sankcją za wykroczenie były 4 punkty karne oraz stuzłotowy mandat (nieprzyjęty).

Samochód miał jeszcze niesprawne lewe światło mijania, więc policjanci bezterminowo zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu.

Zgodnie z przepisami prawa o ruchu drogowym (również po ich zmianie w październiku 2020 r.), jeżeli upoważnione służby stwierdzą, że stan techniczny pojazdu zagraża bezpieczeństwu, środowisku czy porządkowi publicznemu, zatrzymują dowód rejestracyjny. Ponieważ przepisy nie wymagają posiadania tego dokumentu przy sobie, odbywa się to w formie elektronicznej, poprzez odpowiedni wpis w Centralnej Ewidencji Pojazdów. Zwrot dowodu rejestracyjnego reguluje osobna procedura.

Czytaj także:

Mandat i utrata dowodu rejestracyjnego za opony w złym stanie

Wkrótce po zdarzeniu kierująca pojazdem wezwała komendanta miejskiego policji do stwierdzenia bezskuteczności zatrzymania dowodu rejestracyjnego. Identyczne żądania wysunęła następnie w skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie. Zdaniem skarżącej stan techniczny volkswagena i stwierdzona usterka techniczna nie zagrażały bezpieczeństwu drogowemu. Był słoneczny dzień, dobra widoczność i warunki drogowe. Jeżeli dalsza jazda nie zagraża bezpieczeństwu ruchu, ustawa – Prawo o ruchu drogowym zezwala na wydanie kierowcy pozwolenia czasowego na używanie pojazdu przez okres nieprzekraczający siedmiu dni.

Kontrolujący nie ma jednak takiego obowiązku, a wydanie pozwolenia zależy od oceny usterki oraz jej wpływu na bezpieczeństwo jazdy. Pogarszająca się pogoda i opady śniegu oraz brak możliwości usunięcia usterki na miejscu uzasadniały zatrzymanie dowodu rejestracyjnego i niewydanie pozwolenia na dalszą jazdę. Jej kontynuowanie bez lewego światła mijania zagrażało bezpieczeństwu ruchu –stwierdził komendant miejski policji, wnioskując o oddalenie skargi.

– Komendant miejski policji nie uzasadnił przekonująco, dlaczego konieczne było zatrzymanie dowodu rejestracyjnego „od zaraz" – ocenił sąd, stwierdzając bezskuteczność zaskarżonej czynności. Takie działanie jest dopuszczalne jedynie w razie stwierdzenia lub uzasadnionego przypuszczenia, że pojazd – ze względu na swój stan techniczny i warunki drogowe – zagraża bezpieczeństwu w ruchu drogowym. Policja tego nie uprawdopodobniła. Nie wykazała, że warunki pogodowe i drogowe przemawiały za bezterminowym zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego i niewydaniem pozwolenia na dalszą jazdę. Policjant, który wprawdzie może wydać takie zezwolenie, ale też nie musi tego robić, nie może bowiem działać w sposób dowolny – stwierdził sąd. Wyrok jest nieprawomocny.

Sygnatura akt: III SA/Kr 519/20

Podczas kontroli drogowej funkcjonariusze komendy miejskiej policji stwierdzili, że kobieta kierująca volkswagenem przekroczyła dopuszczalną na tym terenie prędkość 50 km/h o 20 km/h. Sankcją za wykroczenie były 4 punkty karne oraz stuzłotowy mandat (nieprzyjęty).

Samochód miał jeszcze niesprawne lewe światło mijania, więc policjanci bezterminowo zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił