Co wziąć ze sobą na wyjazd zagraniczny

Bez ważnej karty kredytowej i prawa jazdy akceptowanego w kraju, do którego się udajemy, nie ma co liczyć na wynajęcie samochodu

Publikacja: 18.06.2011 04:46

Co wziąć ze sobą na wyjazd zagraniczny

Foto: Fotorzepa, Tom Tomasz Jodłowski

 

O zwiedzaniu urokliwych zakątków wynajętym autem podczas wakacyjnych wyjazdów  mogą myśleć  turyści legitymujący się polskim prawem jazdy. Jest ono akceptowane w obrębie Unii Europejskiej (ale też w Szwajcarii). Przy dalszych wyjazdach (na wschód Europy i na inne kontynenty) potrzebne będzie międzynarodowe prawo jazdy. Nie trzeba zdawać żadnych dodatkowych egzaminów, aby je  uzyskać. Wystarczy złożyć wniosek do starostwa powiatowego i uiścić opłatę (30 zł).

Warto zadbać również o ważną kartę kredytową. Będzie potrzebna. Wypożyczalnie z reguły blokują na niej kwotę tzw. kaucji. Poza tym wymagają podania jej numeru, danych właściciela i terminu ważności. Wszystko na wypadek ewentualnych zniszczeń i uszkodzeń w wynajętym samochodzie. Wypożyczalnia ściąga wtedy kwoty na ich pokrycie z karty kredytowej. Jak pokazuje praktyka, czasami bezzasadnie. Wszystko dlatego, że osoby wypożyczające auta  zapominają dopilnować formalności przy jego oddawaniu. Zresztą nie tylko wtedy.

Trzeba czytać umowę

Zaaferowani czekającą ich podróżą często podpisują umowę,  nie czytając jej. Zdarza się również, że nie znają dobrze języka, w którym jest  sporządzona, i to uniemożliwia zapoznanie się z jej treścią (choć najczęściej nie ma problemu z przygotowaniem jej po angielsku).

Tymczasem umowa zawiera wiele istotnych informacji. Przede wszystkim, z jakimi opłatami i w jakich sytuacjach należy się liczyć. Zazwyczaj cena zależy od wielkości auta (czasami również, choć rzadko, od ilości przejechanych kilometrów). Umowa powinna określać stawkę najmu za dzień. Powinno z niej również wynikać, kiedy i za co trzeba dodatkowo zapłacić. Przykładowo za fotelik dla dziecka albo za dodatkowego kierowcę (gdy auto ma prowadzić więcej niż jedna osoba). Warto również sprawdzić, czy w cenie dostaniemy GPS, mapy itp.

Z umowy powinno też wynikać, czy kierowca decyduje się na ubezpieczenie, w jakim zakresie i ile ono kosztuje. Z ubezpieczenia lepiej nie rezygnować, nigdy bowiem nie wiadomo,  co może się wydarzyć. Co więcej, warto sprawdzić, czy np. w razie szkody  ubezpieczenie pokryje ją w całości. Zdarza się bowiem, że przewidziany jest  tzw. udział własny ubezpieczonego. Gdy dojdzie do stłuczki, okazuje się, że np. tylko 70 proc. pokrywa polisa, a resztę, czyli 30 proc., kierowca. Zdarza się też, że z ubezpieczenia wyłączone są pewne zdarzenia, np. uszkodzenie opony czy wybicie szyby. Wtedy musi za to zapłacić sam kierowca.

Warto czytać również regulaminy wynajmowania aut. Może się bowiem okazać, że nawet jeśli w danym kraju prawo jazdy wydawane jest kierowcy od 18 lat, to wypożyczalnia zastrzega, że musi mieć on np. przynajmniej 25 lat.

Rezerwacja i odbiór

Auto możemy wypożyczyć po przyjeździe do danej miejscowości lub zarezerwować przez Internet (wtedy powinniśmy dostać zwrotny e-mail z informacją,  gdzie mamy je odebrać, ile zapłacimy itp.).

Najważniejsze jednak jest to, że przed odebraniem samochodu musimy go dokładnie obejrzeć i wytknąć ewentualne usterki czy otarcia.

Jeśli tego nie zrobimy, może się okazać, że przy jego zwrocie zostaniemy obciążeni kosztami naprawy (odpowiednie kwoty firma ściągnie z naszej karty kredytowej). Na nic tłumaczenia, że takie uszkodzone auto dostaliśmy, jeśli nie zadbaliśmy, aby ta informacja znalazła się w protokole odbioru.

Sprawdźmy również, czy pojazd jest zatankowany i czy do pełna. To ważne, bo zwracając go, musimy zatankować taką samą ilość benzyny.

Gdzie po pomoc

Przeczytanie umowy czy regulaminu nie zawsze daje pewność uniknięcia sporu. Jeśli do niego dojdzie, warto się zwrócić do Europejskiego Centrum Konsumenckiego (w sporach między kierowcą a zagraniczną firmą wypożyczającą auto na terenie UE, Norwegii i Islandii). Tamtejsi prawnicy udzielają bezpłatnych porad i pomagają w rozwiązywaniu konfliktów. Na stronie www.konsument.gov.pl dostępny jest formularz skargi.

Przepisy mogą się różnić

Decydując się na wynajęcie auta w innym kraju, sprawdźmy obowiązujące tam przepisy, w tym dopuszczalne prędkości, konieczność zapięcia pasów, obowiązek jazdy z włączonymi światłami itp. W wielu krajach, m.in. w Hiszpanii, Portugalii i Chorwacji, miejscowi kierowcy dosyć ciasno parkują. Może się więc okazać, że po powrocie do auta będzie ono zastawione przez inne i trudno będzie wyjechać. Są też miejsca, w których np. szczególną ostrożność trzeba wykazać wobec pieszych (np. Hiszpania i Włochy). W większości państw są też płatne autostrady, a nie wszędzie da się za przejazdy zapłacić kartą kredytową. Trzeba więc mieć wystarczający zapas gotówki. Polscy kierowcy muszą się też liczyć z koniecznością uiszczenia mandatów w gotówce, bo kredytowe mandaty nie są im wystawiane.

Czytaj też:

Najczęściej w aucie zostają okulary przeciwsłoneczne

Wypoczynek się nie udał, zgłoś reklamację

Więcej w serwisie:

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów