Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji chce podwyższyć punkty karne za wykroczenia drogowe. Projekt rozporządzenia wprowadzającego nowe punktowe stawki jest już gotowy.
Dotyczy to kilkunastu wykroczeń, które są najbardziej uciążliwe dla uczestników ruchu drogowego, i tych, których karanie w dotychczasowy sposób nie przynosiło skutku
(obowiązywała zerowa stawka). Chodzi o wykroczenia wobec pieszych – tu za większość będzie grozić 10 punktów karnych – i o niestosowanie się do znaków (w tym znaku „stop", który ma szczególne znaczenie dla bezpieczeństwa – 2 punkty). Za zwiększanie prędkości kierujący pojazdem wyprzedzanym dostanie 3 punkty i tyle samo – kierowca wyprzedzający pojazd uprzywilejowany na obszarze zabudowanym.
Zmianę przepisów odczują też z pewnością amatorzy telefonicznych rozmów za kierownicą. Do tej pory złapani przez drogówkę dostawali mandat – 200 zł, ale bez punktów karnych. Teraz będzie ich pięć.
– Kiedyś notorycznymi sprawcami tego wykroczenia były kobiety. Teraz panowie zarazili się od nich i coraz częściej je popełniają. W dodatku w trakcie kontroli są dużo bardziej niegrzeczni niż kobiety – twierdzi Maciej Kasperczyk z krakowskiej drogówki.