Kodeks drogowy, a w szczególności przepisy o mandatach, fotoradarach, kursach pozwalających się pozbyć nadmiaru punktów karnych i nowych egzaminach na prawo jazdy, od zawsze budzą wiele emocji wśród kierowców i kandydatów na nich. Skala zainteresowania jest naprawdę duża – w Polsce mamy zarejestrowanych ponad 19 mln pojazdów i blisko 16 mln kierowców. To prawda, że nie wszyscy wyjeżdżają na drogi ale i tak ponad 30 proc. z nich dostaje mandaty, za przekroczenie dozwolonej prędkości, a sporo za łamanie przepisów wobec pieszych i rowerzystów.

W minionym roku wszystkie straże miejskie wystawiły ponad 1,2 mln mandatów za nadmierną prędkość na ponad 180 mln zł. Jeśli dodamy do tego mandaty wystawione przez Inspekcję Transportu Drogowego, to skala jest naprawdę duża.

Od 9 czerwca zaczęły się „sypać" surowe mandaty i punkty karne za rozmowę przez telefon komórkowy podczas jazdy. Najbliższa przyszłość dla kierowców też nie rysuje się optymistycznie. Do końca roku na polskich drogach przybyć może nawet 300 nowych, stacjonarnych fotoradarów Inspekcji Transportu Drogowego. Ta ostatnia będzie też prowadzić odcinkowy pomiar prędkości. Do tego dochodzi jeszcze kilkaset urządzeń mobilnych.

W styczniu zmienią się z kolei zasady egzaminowania na prawo jazdy (wszystkich kategorii) i redukcji punktów karnych. Będzie dużo surowiej niż dotychczas, choć górny limit dopuszczalnych punktów na koncie kierowcy się nie zmienia (i to zarówno tego doświadczonego, jak i początkującego). Surowszy „punktator" sprawia jednak, że łatwiej będzie zebrać komplet i stracić prawo jazdy.

W związku z zapowiedziami licznych zmian, i to tak dotkliwych dla kierowców oraz zakończonym sezonem wakacyjnym, który dla wielu kierowców oznacza „niespodzianki" na punktowym koncie, przypominamy, co zrobić, kiedy odbierzemy przesyłkę z informacją o popełnionym wykroczeniu. Odpowiadamy również na pytanie, czy zawsze musimy płacić mandat. Piszemy też o konsekwencjach odmowy przyjęcia mandatu. Tym, którzy znaleźli się w gorszej sytuacji i zbliżają się do kompletu dozwolonych punktów karnych, radzimy, jak, gdzie, kiedy i za ile pozbyć się tych niechcianych. Wyjaśniamy też, dlaczego lepiej zrobić to teraz, a nie czekać do przyszłego roku (wtedy będzie dużo drożej).