Egzamin na prawo jazdy: Kandydat na kierowcę udzieli pierwszej pomocy

Posłowie chcą zmienić egzamin na prawo jazdy, bo bardziej potrzebna jest umiejętność ratowania życia niż znajomość rozmiaru tablic rejestracyjnych.

Aktualizacja: 14.11.2013 15:11 Publikacja: 14.11.2013 08:07

Egzamin na prawo jazdy: Kandydat na kierowcę udzieli pierwszej pomocy

Foto: Fotorzepa, Robert Gardzin?ski Robert Gardzin?ski

Już w przyszłym roku egzamin praktyczny na prawo jazdy ma się składać z trzech modułów: placu manewrowego, pierwszej pomocy i tzw. jazdy po mieście. Zmieni się też jego forma i czas trwania.

Projekt jest już gotowy i trafił do Sejmu. – Dzięki zmianie uda się uratować niejedno ludzkie życie – uważa poseł sprawozdawca Beata Bublewicz, szefowa parlamentarnego zespołu ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Liczą się sekundy

– Brak praktycznych umiejętności ratowania życia to duży problem – potwierdzają eksperci od bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Pomysł na nowy egzamin podoba się im. – ?Same pytania teoretyczne nie weryfikują umiejętności świadczenia pierwszej pomocy kandydata na kierowcę – potwierdza Andrzej Szklarski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Warszawie. Jego zdaniem ludzie boją się pomagać, by ofierze jeszcze bardziej nie zaszkodzić.

– To sensowny pomysł – ocenia Marcin Ślęzak, kierownik Instytutu Transportu Samochodowego. Jego zdaniem wiedza zdobyta podczas szkolenia i zweryfikowana na egzaminie może okazać się nieoceniona w razie zagrożenia zdrowia lub życia osób postronnych, nie tylko podczas zdarzenia drogowego.

– Wiele ofiar wypadków mogłoby żyć, gdyby ich uczestnicy lub świadkowie znali zasady udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej – dodaje Ślęzak.

Nowy egzamin ma trwać zaledwie kilka minut, bo przecież przy udzielaniu pierwszej pomocy liczy się czas.

Polegać ma na praktycznym sprawdzianie z wykorzystaniem manekina oraz defibrylatora. ?Na rynku dostępne są już inteligentne defibrylatory (tzw. publicznego dostępu), bezpieczne i łatwe w obsłudze.

Urządzenia takie coraz częściej wystawiane są w miejscach publicznych. Dzięki zaawansowanej analizie rytmu serca aparatura automatycznie podejmuje decyzję o tym, czy konieczne jest wykonywanie dwufazowej defibrylacji elektrycznej.

Wszystkie WORD w Polsce są wyposażone w fantomy, ale tylko dziesięć placówek posiada defibrylatory. Koszt tego urządzenia to 5 tys. zł.

Cena życia

– Pieniądze powinny się znaleźć – wskazuje Jakub Strachuła, ekspert od bezpieczeństwa. I zauważa, że wraz z nowym modułem zapewne wzrośnie cena samego egzaminu praktycznego.

Bardziej sceptyczny jest Dariusz Mazur, właściciel szkoły nauki jazdy. Uważa, że kolejny element kursu nauki jazdy, który wymaga zatrudnienia profesjonalnych ratowników medycznych oraz zakup odpowiedniego sprzętu do ćwiczeń, doprowadzi do upadku kolejnych szkół nauki jazdy.

Etap legislacyjny: przed pierwszym czytaniem

Nowe egzaminy na prawo jazdy

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara