Będzie więcej mandatów

Inspekcja Transportu Drogowego ma ambitny plan: poprawić swoje wyniki. Pomóc jej w tym mają inwestycje w nowe fotoradary i sprzęt do rejestrowania wykroczeń.

Aktualizacja: 27.03.2014 12:50 Publikacja: 27.03.2014 07:43

Będzie więcej mandatów

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Już w tym roku kierowcy mogą się spodziewać stu nowych fotoradarów, 20 urządzeń rejestrujących wjazd na czerwonym świetle, demontażu pustych masztów i 29 odcinkowych pomiarów prędkości. Inspekcja Transportu Drogowego wyznaczyła ambitny plan na lata 2014–2015. Ma być więcej mandatów i więcej pieniędzy z nich.

Marne efekty

W 2013 r. ITD zrobiła 2,5 mln zdjęć (dla porównania w 2012 r. – 1,3 mln). Wysłała 772 tys. wezwań do kierowców (w 2012 r. – 361 tys.) i wystawiła 262 tys. mandatów na 68 mln zł. Rok wcześniej było to 126 tys. Aż trzy czwarte zrobionych przez fotoradary zdjęć od razu trafiło do kosza. Jak twierdzi ITD, co piąty sfotografowany samochód miał zagraniczne tablice rejestracyjne. Na dodatek 30 proc. zdjęć było tak złej jakości, że nie udało się odczytać numerów tablic.

Sama liczba urządzeń wzrosła. W 2013 r. było ich 300 – ale głównie po to, by odstraszać. Kierowcy nie mają jednak wątpliwości, że są one źle ustawione i źle oznakowane. Co na to inspekcja?

1/5 wykroczeń odnotowanych ?na polskich drogach ?popełniają zagraniczni kierowcy

Marcin Flieger, szef Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym, przyznaje, że w skutecznym karaniu przeszkadza inspekcji prawo, a konkretnie przepisy o postępowaniu w sprawach o wykroczenia.

– Szukanie kierującego wymaga nieraz wymiany kilku pism, a i to czasem nie pomaga, bo właściciel nie wskazuje danych osoby, która danego dnia o określonej godzinie kierowała autem –wyjaśnia.

ITD chce więc zmiany przepisów. Miałaby ona polegać na przyjęciu karania za łamanie przepisów drogowych na drodze administracyjnej.

Płatność od ręki

Co to oznacza? Zniknie obowiązek szukania winnego kierowcy, a karę spokojnie mógłby zapłacić właściciel pojazdu zarejestrowanego przez fotoradar.

Nie wyklucza się też zmiany procedury wobec właścicieli aut, którzy nie wskazują danych kierowcy. W myśl przepisów mogą oni odpowiadać za wykroczenie polegające na nieujawnieniu odpowiedniemu organowi danych sprawcy wykroczenia. Kilka tygodni temu Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepis zobowiązujący właściciela do wydania danych kierowcy jest zgodny z ustawą zasadniczą. Teraz ITD czeka na uzasadnienie, by przygotować nową procedurę postępowania z właścicielami, którzy unikają z nią kontaktu.

– Nie wiadomo jeszcze, czy poprzestaniemy na jednej przesyłce do właściciela samochodu czy potrzeba będzie ich więcej – mówi Flieger.

10 proc. kierowców złapanych przez fotoradar ?zapłaciło mandaty

Pokażą zdjęcie, ?jak będzie trzeba

ITD nie wyklucza, że jeśli zmieni się prawo, to do przesyłek informujących o zarejestrowanym wykroczenia będzie dołączać zdjęcia (tak jak robią to dziś niektóre straże miejskie).

– Z technicznego punktu widzenia nie będzie to kłopot. Chodzi tylko o przepisy. ITD uważa, że dziś zdjęć ujawniać na tym etapie nie wolno – przekonuje Flieger. Jeszcze w tym roku zostaną też uruchomione pierwsze odcinkowe pomiary prędkości. Wprawdzie miały ruszyć już rok temu, ale do dziś nie udało się wyłonić wykonawcy. Kolejny przetarg ma zostać ogłoszony lada dzień. Odcinkowy pomiar uruchomiony zostanie na drogach krajowych. Nie obejmie on autostrad.

Odcinkowy pomiar

Odcinki, na których będzie wykonywana kontrola, mają kilka (do 10 km w mieście), a nawet kilkanaście kilometrów (do 20 km poza miastem), co zmusi kierowców do utrzymania dozwolonej prędkości przez dłuższy czas. Przy wjeździe na kontrolowany odcinek kamera zeskanuje numer rejestracyjny auta, a przy wyjeździe – zweryfikuje czas przejazdu. Aby pomiar był dokładniejszy, możliwe będzie montowanie dodatkowych bramek z kamerami między początkiem a końcem odcinka.

W najbliższych miesiącach zamontowanych zostanie też 20 urządzeń rejestrujących wjazd na czerwonym świetle. Inspektorzy twierdzą, że urządzenia te pojawią się również poza obszarem zabudowanym

Tramwaj z alkolockiem

Kierowców czekają kolejne zmiany. Dla poprawy bezpieczeństwa i skutecznej walki z pijanymi kierowcami na drogach planuje się wprowadzić obowiązek posiadania alkolocku (urządzenie sprawdzi stan trzeźwości kierowcy, zanim ten uruchomi silnik). Chodzi o autobusy czy tramwaje. Taki obowiązek ma dotyczyć także kierowców złapanych wcześniej na prowadzeniu auta po pijanemu.

W stosunku do pozostałych kierowców alkolock ma być urządzeniem zalecanym, ale jego brak nie będzie groził mandatem.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara