Bodnar: odmowa TVP emisji spotu Izby Lekarskiej ogranicza wolność słowa

Telewizja Polska odmówiła Okręgowej Izbie Lekarskiej emisji spotu w ramach kampanii „Polska to chory kraj” - uznanego za „niezgodny z linią programową TVP S.A”.

Aktualizacja: 16.10.2019 12:03 Publikacja: 16.10.2019 11:28

Bodnar: odmowa TVP emisji spotu Izby Lekarskiej ogranicza wolność słowa

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

mat

TVP odmówiła Okręgowej Izbie Lekarskiej w Warszawie możliwości wykupienia standardowego czasu reklamowego na emisję spotu w ramach organizowanej przez Izbę kampanii „Polska to chory kraj". Jak podają organizatorzy, uzasadniono to faktem, że „spot nie wpisuje się w charakter treści emitowanych w programach Telewizji Publicznej i jest niezgodny z linią programową TVP S.A., co w świetle Zasad Sprzedaży może być podstawą do odmowy emisji reklamy".

Rzecznik Praw Obywatelskich przyznaje, że zgodnie z art. 36 ust. 4 ustawy z 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe. „Wydawca i redaktor mają prawo odmówić zamieszczenia ogłoszenia i reklamy, jeżeli ich treść lub forma jest sprzeczna z linią programową bądź charakterem publikacji". Jak jednak podkreśla Adam Bodnar, na TVP - będącej społecznym środkiem przekazu - ciąży szczególny obowiązek realizacji misji publicznej oraz oferowania zróżnicowanych programów i innych usług w zakresie informacji, publicystyki, kultury, rozrywki, edukacji i sportu.

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rząd chce walczyć z nowym oszustwem. Chodzi o fikcyjne umowy OC
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Prawo drogowe
„Pieszy wchodzący” na pasy. Jest uzasadnienie ważnego wyroku
Edukacja i wychowanie
TK przeciwko zmianom w nauczaniu religii. Czy szkole grozi chaos?
Konsumenci
Będzie duża zmiana w kredytach hipotecznych? UOKiK pokazał swój plan
Prawo karne
"To przestępstwo". Prawnicy o komentarzach pod adresem Kasi Nawrockiej