RPO poinformował, że Kurski zapewnia, iż „TVP w swojej działalności przestrzega przepisów prawa powszechnie obowiązującego, w szczególności Konstytucji oraz Prawa prasowego i nie stosuje wobec swoich dziennikarzy żadnej cenzury prewencyjnej".
"Redaktor Michał Olszański związany był po prostu z TVP umową cywilnoprawną, która przewiduje zachowanie w poufności informacji uzyskanych w związku z realizacją umowy, a mogących naruszyć interes programowy, ekonomiczny lub dobre imię TVP".
Czytaj także: Bodnar do Kurskiego: czy w TVP jest czarna lista dziennikarzy, polityków i ekspertów?
"Plotkarskie przedstawienie przez niego kulisów rozmowy z prezesem Kaczyńskim, wraz z subiektywnymi i nieuprawnionymi komentarzami, mogło doprowadzić do naruszenia interesów TVP. Mimo to TVP nie wydała żadnego zakazu - a jedynie przypomniała dziennikarzowi zasady, na jakich odbywa się współpraca pomiędzy stronami".
Chodzi o sprawę wywiadu z prezesem PiS, Jarosławem Kaczyńskim, jaki TVP wyemitowała w maju 2019 r., tuż przed wyborami do europarlamentu. Wywiad przeprowadzony był w konwencji telewizji śniadaniowej, dotyczył życia prywatnego i upodobań polityka. Nie padły żadne pytania o wydarzenia polityczne, co wzbudziło zdumienie w środowisku dziennikarskim. Współprowadzący wywiad Michał Olszański zaczął więc wyjaśniać, że schemat rozmowy został opracowany po konsultacjach PR-owców prezesa i kierownictwa programu „Pytanie na Śniadanie".