Bodnar do Kurskiego: czy w TVP jest czarna lista dziennikarzy, polityków i ekspertów?

Rzecznik Praw Obywatelskich poprosił prezesa TVP Jacka Kurskiego o wyjaśnienia ws. doniesień medialnych na temat istnienia w TVP „czarnej listy” dziennikarzy, ekspertów, polityków, którzy nie mogą być zapraszani do mediów publicznych.

Aktualizacja: 14.08.2018 12:12 Publikacja: 14.08.2018 10:17

Budynek TVP przy ul. Woronicza w Warszawie

Budynek TVP przy ul. Woronicza w Warszawie

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz

O możliwości istnienia takiej listy pisał na Facebooku Cezary Łazarewicz, pisarz i publicysta. Opisał on sytuację z której wynikało, że reporter Telewizji Polskiej prosił go o wypowiedź do jednego z programów informacyjnych. Po tym, jak Łazarewicz zaproponował reporterowi w zastępstwie „znane małżeństwo" (Anny i Marcina Mellerów) , dziennikarz miał mu powiedzieć, że „nie ma na nich zgody".  Biuro prasowe TVP i sam Jacek Kurski stanowczo zaprzeczyli istnieniu listy.

W piśmie do prezesa TVP RPO zwraca uwagę na konstytucyjne oraz międzynarodowe standardy realizowania misji publicznej oraz poszanowania swobody wypowiedzi w mediach publicznych, których ważnym elementem jest obowiązek prezentowania treści o pluralistycznym charakterze (zasada pluralizmu).

- Zasada ta nie odnosi się wyłącznie do pluralizmu własności mediów (tzw. pluralizm zewnętrzny), ale również do różnorodności przekazywanych informacji, a więc do sfery opiniotwórczej (pluralizm wewnętrzny) - podkreśla RPO.

Rzecznik przypomniał przepisy obowiązujące w tym zakresie.  M.in. art. 14 Konstytucji RP,  zgodnie z którym Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu. Natomiast, stosownie do brzmienia art. 54 Konstytucji RP, każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są na mocy Konstytucji RP zakazane.

Poza tym publiczna telewizja zobowiązana jest oferować społeczeństwu zróżnicowane programy, cechujące się pluralizmem, bezstronnością, wyważeniem i niezależnością (art. 21 ust. 1 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji – Dz. U. z 2017 r. poz. 14141 ze zm.; dalej jako: ustawa o radiofonii i telewizji).

- W związku z tym programy telewizji publicznej powinny m.in. umożliwiać obywatelom i ich organizacjom uczestniczenie w życiu publicznym poprzez prezentowanie zróżnicowanych poglądów i stanowisk oraz wykonywanie prawa do kontroli i krytyki społecznej (art. 21 ust. 2 pkt 4 ustawy o radiofonii i telewizji). Wykluczenie możliwości udziału określonych osób w audycjach telewizji publicznej musiałoby w związku z tym zostać uznane za naruszenie tych obowiązków - wskazuje Rzecznik.

O możliwości istnienia takiej listy pisał na Facebooku Cezary Łazarewicz, pisarz i publicysta. Opisał on sytuację z której wynikało, że reporter Telewizji Polskiej prosił go o wypowiedź do jednego z programów informacyjnych. Po tym, jak Łazarewicz zaproponował reporterowi w zastępstwie „znane małżeństwo" (Anny i Marcina Mellerów) , dziennikarz miał mu powiedzieć, że „nie ma na nich zgody".  Biuro prasowe TVP i sam Jacek Kurski stanowczo zaprzeczyli istnieniu listy.

ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a