- My reagujemy na sytuację, która się objawia w ramach epidemii i nie można wykluczyć żadnego scenariusza" - dodał. Minister Buda podkreślił, że "na pewno nie będziemy się wzbraniać przed taką decyzją, jeżeli ona będzie konieczna i będzie doradzana przez Radę Medyczną".
Zgodnie z konstytucją w sytuacjach szczególnych zagrożeń, jeżeli zwykłe środki konstytucyjne są niewystarczające, może zostać wprowadzony odpowiedni stan nadzwyczajny. Wyróżniamy stan wojenny, stan wyjątkowy oraz stan klęski żywiołowej.
Czytaj także: Zupełnie nowy zakaz. Przemilczano go podczas konferencji
W przypadku epidemii koronawirusa nie raz zastanawiano się nad wprowadzeniem stanu klęski żywiołowej. Według ustawy nadrzędnej stan ten jest ściśle określony w czasie i może trwać maksymalnie 30 dni, a jego przedłużenie jest możliwe wyłącznie za zgodą Sejmu. Wobec tego każde wydłużenie stosowania restrykcji wymagałoby zwołania parlamentu.
Stan nadzwyczajny umożliwiłoby wprowadzenie ograniczeń, które w obecnej sytuacji byłoby bezprawne. Chodzi m.in. o: nakaz przebywania w określonych miejscach, zakaz przemieszczania się lub uczestniczenia w zgromadzeniach, obowiązek poddania się badaniom lekarskim, leczeniu, czy szczepieniom albo obowiązek poddania się kwarantannie. Za złamanie nakazów lub zakazów wprowadzonych w oparciu o stan klęski żywiołowej przewidziane są kary. Ustawa o stanie klęski żywiołowej w art. 27. przewiduje odpowiedzialność karną w postaci grzywny i aresztu.