Reklama

Raport legislacyjny: ilość ustaw i rozporządzeń wciąż duża, jakość kiepska

Produkcja prawa przestała gwałtownie rosnąć, ale jego jakość wciąż pozostawia wiele do życzenia – wynika z dorocznego raportu Grant Thornton.

Aktualizacja: 05.03.2020 13:14 Publikacja: 05.03.2020 12:30

Raport legislacyjny: ilość ustaw i rozporządzeń wciąż duża, jakość kiepska

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Akty prawne opublikowane w 2019 roku zajęły 21537 stron – policzyła firma audytorsko-doradcza Grant Thornton (GT). W porównaniu z poprzednim rokiem to stosunkowo niewielki wzrost (o 2,5 proc.), ale aż o 40 proc. mniej, niż w rekordowym 2016 roku.

- Legislacyjna burza osłabła, ale nadal straszy – ocenia Tomasz Wróblewski, partner zarządzający w GT. Zauważa on, że zalew nowych przepisów poważnie wpływa na wydajność przedsiębiorstw. – Jako prezes firmy powinienem myśleć o jej strategii na przyszłość, a zajmuję się głównie bieżącym sprawdzaniem, czy wszystkie nasze działania są zgodne z prawem – relacjonuje Wróblewski. Dodaje, ze według ostrożnych szacunków jego firmy, takie obciążeni przedsiębiorców osłabia wzrost PKB o 0,2-0,3 proc.

Czytaj też: Produkcja prawa przyspiesza - raport Grant Thornton

Eksperci GT zwracają uwagę, że sama tylko wielka produkcja prawa nie jest tak szkodliwa, jak osłabienie jego jakości. To w ich ocenie efekt coraz częstszego braku konsultacji projektów aktów prawnych i skracania merytorycznych prac nad nimi w parlamencie. Średni czas pracy nad ustawą był w 2019 roku rekordowo krótki i wyniósł 69 dni. Dla porównania, w latach 2000-2014 wahał się między 150 a 200 dni.

Jak przyznaje Grzegorz Maślanko, radca prawny w GT, w niektórych obszarach, np. w podatkach, ustaw i rozporządzeń jest mniej, ale są problematyczne i niejasne. – Na przykład przepisy O VAT dotyczące podzielonej płatności i „białej listy" podatników wprowadziły sporo zamieszania np. ze sprawdzaniem kontrahentów na liście prowadzonej przez resort finansów. Nie wszystko w tych przepisach jest zrozumiałe, a objaśnienia wydawanie przez ministerstwo finansów nie zawsze dają podatnikowi odpowiedź – uważa Maślanko. Przyznaje on jednak, że jest potrzeba, nie tylko zresztą w podatkach, by wiele wadliwych przepisów zastąpiono nowymi, jaśniejszymi, nawet gdyby były obszerniejsze.

Reklama
Reklama

Tak właśnie mogło się stać z projektem nowej ordynacji podatkowej, która w projekcie liczącym 800-artykułów miała ucywilizować relacje podatnik-fiskus. I choć projekt był w Sejmie poprzedniej kadencji, to go nie uchwalono. – A przecież aż się prosi o prawo przygotowywane przez ekspertów w sposób przemyślany, na wiele lat, a przy tym w sposób elastyczny – postuluje ekspert.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama