[b]Tak wynika z wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie nowelizacji [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=182593]ustawy o dokumentach paszportowych (DzU z 2006 r. nr 143, poz. 1027 ze zm.)[/link](sygn. Kp 5/08)[/b].
Ustawa ta określa dokładnie, kto może otrzymać paszport dyplomatyczny. Na liście są prezydent, marszałkowie Sejmu i Senatu (oraz wicemarszałkowie), premier i wicepremierzy, ministrowie i ich zastępcy. Paszporty dyplomatyczne otrzymują także małżonkowie tych osób, parlamentarzyści i europosłowie. Paszporty takie może też dostać wielu dyplomatów, pracowników organizacji międzynarodowych oraz członkowie ich rodzin, jeśli są z nimi we wspólnocie domowej i przesiedlają się razem za granicę. Paszporty dyplomatyczne przysługują też byłym prezydentom, premierom i szefom MSZ (urzędującym od 1989 r.).
Katalog osób uprawnionych do paszportów dyplomatycznych skrytykował prezydent Lech Kaczyński i z tego powodu zaskarżył nowelizację ustawy do TK. Zdaniem prezydenta prawo do paszportu dyplomatycznego powinni mieć też np. rzecznik praw obywatelskich, prezesi Narodowego Banku Polskiego i Najwyższej Izby Kontroli, a także Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Te osoby wykonują istotne zadania z dziedziny ochrony wartości i zasad konstytucyjnych. Dlatego ustawodawca powinien pozwolić im na korzystanie z paszportów dyplomatycznych.
[b]Trybunał uznał jednak, że nie jest od tego, aby oceniać, czy słusznie pominięto pewne elementy. Trybunał nie ma uprawnień do poszukiwania i ustalania kryteriów decydujących o katalogu osób uprawnionych do paszportu dyplomatycznego.[/b]
Trybunał zauważył, że z samego posiadania paszportu dyplomatycznego nie wynikają żadne przywileje i immunitety. Jego otrzymanie nie musi wynikać ze statusu dyplomaty. Państwo przyjmujące może okazać posiadaczowi takiego paszportu zwyczajową kurtuazję, ale nie ma takiego prawnego obowiązku. Wyrok Trybunału jest ostateczny.