Nie każdy chory wie, że oprócz rehabilitacji prowadzonej przez NFZ podobną pomoc w dojściu do pełnej sprawności organizuje Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Wykaz uprawnionych do niej określają przepisy [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=88FDAE790C19702320937E30FDF06D2A?id=333804]ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych[/link] oraz [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=A7EC12B4BD92A9F962EE41C0E494BEFE?id=163192]rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie szczegółowych zasad i trybu kierowania na rehabilitację przez ZUS[/link]. Mogą z niej skorzystać trzy grupy ubezpieczonych. Pierwszą stanowią osoby zagrożone całkowitą lub częściową niezdolnością do pracy. Mogą z niej także skorzystać ci uprawnieni do zasiłku chorobowego i świadczenia rehabilitacyjnego, którym ustał tytuł do zabezpieczenia chorobowego lub wypadkowego. Przysługuje ona także osobom pobierającym rentę okresową z tytułu niezdolności do pracy.
Podstawą skierowania na rehabilitację leczniczą jest uzyskanie orzeczenia o potrzebie jej odbycia. Wydaje je lekarz orzecznik ZUS. Co ważne, Zakład pokrywa wszelkie koszty rehabilitacji, również związane z tym koszty przejazdu.
Rehabilitacja odbywa się w trybie stacjonarnym i ambulatoryjnym. Jak podaje biuro prasowe ZUS, turnus rehabilitacyjny trwa 24 dni, a przeciętny okres oczekiwania na niego to półtora miesiąca. Na zainteresowanych czeka jeszcze ponad 30 tys. miejsc w 78 zakontraktowanych ośrodkach. Rehabilitacja przysługuje osobom ze schorzeniami: narządu ruchu, układu krążenia, psychosomatycznymi, układu oddechowego, oraz kobietom po operacji onkologicznej gruczołu piersiowego.