Nowe regulacje są mniej korzystne od obowiązujących. 50 tys. mniej studentów dostanie stypendia rektorskie. Czy z tego względu zmiany nie powinny wejść w życie za rok, a nie już od jesieni?
W reformie należy dostrzegać cały pakiet korzystnych zmian przygotowanych z myślą o studentach i z ich udziałem. Nie można zapominać, że w ten sposób znacząco pomagamy studentom z mniej zamożnych rodzin. Podnieśliśmy progi dochodowe o 30 proc. i zwiększyliśmy o 10 proc. kwotę dotacji na stypendia socjalne. W efekcie w przyszłym roku akademickim nawet 50 tys. studentów więcej niż w roku obecnym otrzyma stypendia socjalne. Przesuwając termin wejścia w życie przepisów o stypendium naukowym rektora, wstrzymalibyśmy większą pomoc dla najbiedniejszych studentów. Tych dwóch kwestii nie można bowiem traktować oddzielnie. To jest system naczyń połączonych. Ubożsi studenci będą mieć teraz lepszy dostęp do studiów.
To nie jest ta sama grupa. Ci, którzy zabiegali o dobre oceny, mając nadzieję, że otrzymają stypendium naukowe, mogą go nie dostać.
Studenci najlepsi i wybitni zyskują nowe specjalne formy motywacji i nagradzania. Pamiętajmy, że dotychczas studenci nigdy po zakończeniu sesji nie mieli pewności, czy dostaną stypendium naukowe. O tym, jaka średnia będzie uprawniać do jego otrzymania, zwykle dowiadywali się na początku kolejnego roku akademickiego. Tym razem w październiku część z nich będzie mogła starać się o stypendium z innej puli, socjalnej, a do tej pory nie mieli na to szansy.
Stypendium rektora jest przeznaczone dla najlepszych studentów osiągających nie tylko wysoką średnią, ale także odnoszących inne sukcesy. To od uczelni zależy, jakie kryteria określą w regulaminie stypendialnym. W przyszłym roku akademickim mogą przyjąć takie, które będą w większym stopniu premiować wysoką średnią ocen, a dzięki temu w pierwszym roku obowiązywania przepisów studenci mogą nie odczuć żadnej zmiany.
Stypendium rektora miało promować najlepszych studentów i być przyznawane za średnią oraz osiągnięcia, np. naukowe. Tymczasem można je przyznać tylko za średnią. Nie zrealizowano zatem zamierzonego celu.