Ostania nowelizacja ustawy o systemie oświaty nie wprowadza wprost obowiązku kontynuacji edukacji przedszkolnej dla dzieci urodzonych w 2006 r., których rodzice nie zapiszą do pierwszej klasy – alarmują eksperci. Taka sama sytuacja będzie dotyczyła niemal 390 tys. dzieci urodzonych w 2007 r. Obowiązkową zerówkę rozpoczną one we wrześniu, ale w roku szkolnym 2013/2014 będą miały prawo odpocząć od nauczycieli.
Szansę na zmianę przepisów mają jeszcze senatorowie. Na rozpoczynającym się jutro posiedzeniu zajmą się nowelizacją ustawy o systemie oświaty. Lech Sprawka, poseł PiS, były wiceminister edukacji, uważa, że przepisy trzeba doprecyzować, aby nie budziły żadnych wątpliwości.
Problemu nie widzi resort edukacji – twierdzi, że sześciolatek musi spędzić drugi rok w przedszkolu, a gmina – zapewnić mu miejsce w zerówce. Na takie dzieci gminy otrzymają bowiem dodatkowe fundusze z subwencji oświatowej.
Krystyna Szumilas, minister edukacji narodowej, podczas prac nad nowelizacją zapewniła bowiem, że do samorządów prowadzących szkoły podstawowe zostanie przekazana zwiększona subwencja oświatowa w związku z tym, że wszystkie sześciolatki mogą od 1 września 2012 r. rozpocząć edukację w szkole. Podkreślała, że nie zmieni rozporządzenia z 20 grudnia 2011 r. w sprawie sposobu podziału subwencji oświatowej w 2012 r. (DzU nr 288, poz. 1693). Przewiduje ono, że wskaźnik dla uczniów szkół podstawowych zostanie automatycznie zwiększony o 4,7 proc. z tytułu możliwości objęcia edukacją szkolną dzieci sześcioletnich. Na ten cel rząd zarezerwował dla gmin dodatkowo 600 mln zł.
Jeszcze w grudniu MEN zapewniało, że jeśli samorządy nie przekonają rodziców, by wysłali dzieci do szkoły, to otrzymają niższą subwencję.