Technik bez zajęć praktycznych w szkole

Uczniowie techników mogą zdobywać umiejętności zawodowe tylko na praktykach – twierdzi Krajowy Ośrodek Wspierania Edukacji Zawodowej

Publikacja: 11.05.2012 08:35

Zajęcia praktyczne znikają z techników

Zajęcia praktyczne znikają z techników

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

1 września wejdzie w życie reforma szkolnictwa zawodowego. Jej celem miało być zwiększenie nacisku na kształcenie praktyczne. Tymczasem w materiale opisującym jej zasady przygotowanym przez Krajowy Ośrodek Wspierania Edukacji Zawodowej i Ustawicznej, podległy ministrowi edukacji narodowej czytamy, że w technikum praktyczna nauka zawodu jest prowadzona tylko w formie praktyki zawodowej.

– W efekcie ze szkół mogą zniknąć zajęcia praktyczne prowadzone w centrach kształcenia ustawicznego lub w szkolnych warsztatach – alarmuje Lech Sprawka, poseł PiS, członek sejmowej Komisji Edukacji.

Część samorządów obawia się, że dla uczniów, którzy zaczną naukę we wrześniu w pierwszej klasie technikum, takich zajęć nie będą mogli prowadzić. Wątpliwości ma np. Urząd Miasta w Krośnie.

Brak definicji

Ramowy plan nauczania dla technikum, stanowiący załącznik nr 8 do rozporządzenia z 7 lutego 2012 r. w sprawie ramowych planów nauczania w szkołach publicznych (DzU z 22 lutego, poz. 204), stanowi tylko, że w technikum musi być zorganizowane kształcenie zawodowe praktyczne.

– Nikt nie wyjaśnił, co kryje się pod tym pojęciem i czy jest ono tożsame z praktyczną nauką zawodu – mówi Bogna Skoraszewska, ekspert w dziedzinie szkolnictwa zawodowego.

Obecnie zgodnie z rozporządzeniem ministra edukacji narodowej z 15 grudnia 2010 r. (DzU nr 244, poz. 1626) praktyczna nauka zawodu jest organizowana w formie praktyk zawodowych i zajęć praktycznych.

Stanisław Szelewa, naczelnik wydziału edukacji w starostwie powiatowym w Świdnicy, wskazuje, że w żadnym akcie prawnym wprowadzającym reformę nie występuje określenie „zajęcia praktyczne”, które jednak pozostało w ciągle obowiązującym rozporządzeniu o praktycznej nauce zawodu. W nowej podstawie programowej mówi się o kształceniu praktycznym, bez precyzowania o jaką formę tego kształcenia chodzi.

W efekcie mogą to być zarówno typowe zajęcia praktyczne w warsztatach szkolnych czy w centrach kształcenia praktycznego, jak i zajęcia w szkolnych pracowniach i laboratoriach, w których prowadzone są badania, ćwiczenia, obserwacje – wyjaśnia.

Szkoły mają swobodę decydowania o formie kształcenia praktycznego np. wprowadzając zajęcia praktyczne w zasadniczych szkołach zawodowych a w technikach przenosząc ciężar kształcenia praktycznego na zajęcia prowadzone w pracowniach szkolnych.

Placówki same zdecydują

Bogna Skoraszewska dodaje, że nie ma też zakazu – to kwestia programu nauczania, który szkoła wybierze czy stworzy. Wyjaśnia, że żadne zajęcia nie zostały nazwane, więc zajęcia praktyczne nie są tu wyjątkiem.

Dyrektorzy i nauczyciele sami nazywają przedmioty, których będą uczyć.

Stanisław Szelewa dodaje, że

szkoły mają swobodę decydowania o formie kształcenia praktycznego np. wprowadzając zajęcia praktyczne w zasadniczych szkołach zawodowych, a w technikach przenosząc ciężar kształcenia praktycznego na zajęcia prowadzone w pracowniach szkolnych.

Z wyjaśnienia Ministerstwa Edukacji Narodowej wynika, że formą praktycznej nauki zawodu powinna być praktyka zawodowa, a nie zajęcia praktyczne. Obowiązkowe zajęcia edukacyjne z kształcenia zawodowego w technikum powinny być prowadzone w odpowiednio wyposażonych pracowniach szkolnych przez odpowiednio przygotowanych nauczycieli przedmiotów teoretycznych. Samorządy jednak podkreślają, że to nie wynika z przepisów prawa, jest tylko ich interpretacją. Sugerują podanie definicji w rozporządzeniu o praktycznej nauce zawodu.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki j.ojczyk@rp.pl

Reforma kształcenia zawodowego

Ustawa o systemie oświaty wprowadzająca reformę kształcenia w technikach i akty wykonawcze do niej posługują się różnymi pojęciami.

Stanisław Szelewa, naczelnik wydziału edukacji w starostwie powiatowym w Świdnicy, wskazuje, że w żadnym akcie prawnym wprowadzającym reformę nie występuje określenie „zajęcia praktyczne”. Określenie to pozostało jedynie w ciągle obowiązującym rozporządzeniu MEN o praktycznej nauce zawodu z 2010r. W nowej podstawie programowej mówi się o kształceniu praktycznym, bez precyzowania o jaką formę tego kształcenia chodzi.

W efekcie mogą to być zarówno typowe zajęcia praktyczne w warsztatach szkolnych czy w centrach kształcenia praktycznego, jak i zajęcia w szkolnych pracowniach i laboratoriach, w których prowadzone są badania, ćwiczenia, obserwacje – wyjaśnia.

1 września wejdzie w życie reforma szkolnictwa zawodowego. Jej celem miało być zwiększenie nacisku na kształcenie praktyczne. Tymczasem w materiale opisującym jej zasady przygotowanym przez Krajowy Ośrodek Wspierania Edukacji Zawodowej i Ustawicznej, podległy ministrowi edukacji narodowej czytamy, że w technikum praktyczna nauka zawodu jest prowadzona tylko w formie praktyki zawodowej.

– W efekcie ze szkół mogą zniknąć zajęcia praktyczne prowadzone w centrach kształcenia ustawicznego lub w szkolnych warsztatach – alarmuje Lech Sprawka, poseł PiS, członek sejmowej Komisji Edukacji.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr