Rzecznik Praw Pacjenta, Krystyna Barbara Kozłowska po interwencji w sprawie drogich antybiotyków dla pacjentów dostała odpowiedź od prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia wyjaśniającą kiedy lekarze mają prawo wypisać pacjentowi receptę ze zniżką.

Agnieszka Pachciaż, prezes NFZ wskazuje, że lekarze chcąc leczyć pacjenta antybiotykiem powinni najpierw skierować go na badania posiewowe. Wymaga tego charakterystyka tego medykamentu, opisana m.in.. w ulotce dołączonej do opakowania. Prezes NFZ wyjaśnia dalej, że bez tego badania chory ma prawo do leku ze zniżką, tylko jeśli medyk przepisuje go w schorzeniach, w których jednocześnie jego producent zalecił  stosowanie i zapisał to w dokumentach rejstracyjnych. Jeśli natomiast pacjent cierpi na dolegliwość nie opisaną przez firmę farmaceutyczną wówczas aby lekarz mógł wypisać mu receptę refundowaną powinien najpierw wysłać go na badania przesiewowe. Dopiero te udowodnią czy pacjentowi należy się lek poza wskazaniami producenta. Prezes NFZ zaznacza także, że nie jest wykluczone aby medycy przepisywali pacjentom antybiotyki ze zniżką do momentu aż uzyskają wynika badań.

Rzecznik zwróciła się do NFZ o interpretację przepisów refundacyjnych bo zgłaszają się do niej chorzy gdyż nie dostają lekarzy zleceń na wykonywanie badań. W efekcie medycy wypisują antybiotyki bez określania odpowiedniego i należnego poziomu refundacji. Pacjenci są wtedy zmuszeni do wykupywania leków ze 100% odpłatnością, co zapewne jest obciążeniem finansowym, a jeśli nie są w stanie zapłacić pełnego kosztu leku, brak jego zażywania może oznaczać pogorszenie zdrowia. Zdaniem Rzecznika Praw Pacjenta przeprowadzanie tego typu badań jest dla pacjentów, ale także dla lekarzy korzystne, gdyż mają wtedy pewność, że stosowany konkretny lek będzie skuteczny lub, że trzeba go zmienić na inny. Dodatkowo zapobiega to też sytuacjom, kiedy pacjenci przyjmują jednocześnie kilka antybiotyków i nie wiadomo, który z nich oddziałuje właściwie.