Szpital zapłaci odszkodowanie za brak barierek

Szpital powinien zabezpieczyć i oświetlić wejście do budynku. Pacjentka, która wpadła do betonowego rowu, dostanie 45 tys. zł zadośćuczynienia.

Publikacja: 21.05.2013 09:04

Pacjentka, która wpadła do betonowego rowu, dostanie 45 tys. zł zadośćuczynienia.

Pacjentka, która wpadła do betonowego rowu, dostanie 45 tys. zł zadośćuczynienia.

Foto: www.sxc.hu

Marianna B. została wieczorem przywieziona przez córkę do szpitala w Piszu na kroplówkę w związku dolegliwościami bólowymi po operacji kręgosłupa. Córka podjechała jak najbliżej głównych drzwi, bo matka odczuwała ból przy chodzeniu. Po dwóch godzinach Marianna B., wracając do samochodu, straciła równowagę i wpadła do niezabezpieczonego barierkami betonowego rowu  o głębokości 1,5 m. Po upadku straciła przytomność.

Po wypadku u Marianny B. zdiagnozowano stłuczenie odcinka lędźwiowego kręgosłupa i kolana prawego oraz krwiak podpajęczynówkowy.

PZU SA, w którym szpital miał wykupioną polisę, przyznał poszkodowanej 3 tys. zł, a po uzyskaniu orzeczenia lekarskiego dodatkowo 30 tys. zł zadośćuczynienia i 500 zł odszkodowania. Pomniejszył jednak obie kwoty o połowę, uznając, że pacjentka przyczyniła się do szkody, bo wsiadała do źle zaparkowanego pojazdu, który stał na zakazie i na drodze pożarowej.

W dniu wypadku teren nie był oświetlony, a betonowy rów zabezpieczony

Marianna B. zakwestionowała zarówno wysokość zadośćuczynienia, jak i swoje przyczynienie. Podnosiła, że rów nie był dostatecznie zabezpieczony ani oświetlony. Sąd Okręgowy w Olsztynie ustalił, że w dniu wypadku przed budynkiem trwały roboty remontowe, a betonowy rów nie był zabezpieczony barierką, która stała tam poprzednio. Ponadto teren przed głównym wejściem do szpitala nie był w ogóle oświetlony.

Sąd nie podzielił stanowiska PZU i stwierdził, że poszkodowana w żaden sposób nie przyczyniła się do wypadku. Nieprawidłowe zaparkowanie samochodu przez córkę nie miało żadnego związku przyczynowo-skutkowego z samym wypadkiem, do którego doszło, zanim Marianna B. wsiadła do auta. Sąd przyznał poszkodowanej 42,5 tys. zł zadośćuczynienia i 1455 zł odszkodowania.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał co do zasady ustalenia sądu pierwszej instancji, ograniczył jednak   zadośćuczynienie do 28,5 tys. zł, uznając, że obrażenia będące skutkiem wypadku zostały wyleczone, a stan zdrowia poszkodowanej jest również skutkiem schorzeń zaistniałych przed wypadkiem i związanych z operacją kręgosłupa. Marianna B. otrzyma więc łącznie z pieniędzmi wypłaconymi przez ubezpieczyciela w postępowaniu likwidacyjnym 45 tys. zł zadośćuczynienia.

 

sygnatura akt: I ACa 56/13

Marianna B. została wieczorem przywieziona przez córkę do szpitala w Piszu na kroplówkę w związku dolegliwościami bólowymi po operacji kręgosłupa. Córka podjechała jak najbliżej głównych drzwi, bo matka odczuwała ból przy chodzeniu. Po dwóch godzinach Marianna B., wracając do samochodu, straciła równowagę i wpadła do niezabezpieczonego barierkami betonowego rowu  o głębokości 1,5 m. Po upadku straciła przytomność.

Pozostało 80% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara