Przepisy o pobycie w szpitalu dla chorych psychicznie do poprawy

Rząd powinien udoskonalić przepisy określające zasady pobytu pacjentów-przestępców w szpitalach psychiatrycznych ?oraz ich przewozu.

Publikacja: 12.06.2014 09:46

Personel szpitali zbyt często stosuje wobec pacjentów-przestępców przymus bezpośredni. Brakuje też regulacji prawnych wskazujących, jak konwojować tę grupę pacjentów do innych placówek medycznych. Takie wnioski płyną z raportu Krajowego Mechanizmu Prewencji za 2013 r., przedstawionego wczoraj w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.

– Wskazujemy w tym raporcie, co trzeba zmieniać, dajemy gotowe rozwiązania i rząd powinien w końcu tym się zająć – powiedziała wczoraj prof. Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich.

Autorzy raportu podają, że personel medyczny za często stosuje wobec chorych izolację, unieruchomienie w pasach bezpieczeństwa czy podanie leków uspokajających. W ten sposób dochodzi do łamania praw pacjenta. Z tą tezą nie zgodził się jednak prof. Jan Heitzman z Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego.

– Jestem biegłym sądowym i sprawy, które opiniuję, dowodzą wręcz, że przymus bezpośredni jest stosowany za późno. W związku z tym dochodzi do tragedii – powiedział prof. Heitzman.

Opowiedział historię, która wydarzyła się na oddziale psychiatrycznym warszawskiego szpitala. Jeden z pacjentów nie chciał się myć. Przeszkadzał swym przykrym zapachem drugiemu choremu, z którym dzielił salę. Pewnego dnia ten drugi pacjent nie wytrzymał i zaatakował niemyjącego się. Chciał go zabić.

– Środek przymusu bezpośredniego zastosowano tu za późno. Bywa, że przez opieszałość personelu dochodzi do samobójstw – mówił prof. Heitzmann. – W jednym ze szpitali pacjent poprosił pielęgniarkę, by zdjęła mu kaftan bezpieczeństwa, bo musi pójść do toalety. Zamknął się w łazience. Gdy pielęgniarka czekała pod drzwiami, podarł swoją piżamę i powiesił się na niej.

Z analiz Krajowego Mechanizmu Prewencji wynika również, że szpitale psychiatryczne mają problemy z przewiezieniem niebezpiecznego pacjenta do innej lecznicy, np. na specjalistyczne badania. Autorzy wskazują, że trzeba określić prawnie, jak konwój ma być wykonywany. Czyli kto powinien go realizować, w jakich warunkach i jakim środkiem transportu.

Obecnie zorganizowanie transportu spada na dyrektora szpitala psychiatrycznego. Zarządzający placówkami podnoszą, że przynajmniej w niektórych przypadkach, szczególnie gdy przewożeni są niebezpieczni pacjenci, niezbędna jest pomoc policji.

Inne zagadnienie to nikotyna w szpitalach psychiatrycznych. Zgodnie z przepisami nie wolno tam palić. Pacjenci-przestępcy nie stosują się jednak do tych zakazów. Dlatego KMP uważa, że trzeba w stosunku do nich zrobić wyjątek, gdyż szpitali nie stać na kuracje antynikotynowe. A pacjent-przestępca nie wychodzi też na dwór, by zapalić.

Personel szpitali zbyt często stosuje wobec pacjentów-przestępców przymus bezpośredni. Brakuje też regulacji prawnych wskazujących, jak konwojować tę grupę pacjentów do innych placówek medycznych. Takie wnioski płyną z raportu Krajowego Mechanizmu Prewencji za 2013 r., przedstawionego wczoraj w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.

– Wskazujemy w tym raporcie, co trzeba zmieniać, dajemy gotowe rozwiązania i rząd powinien w końcu tym się zająć – powiedziała wczoraj prof. Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich.

Pozostało 81% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów