Absolwenci domagają się od uczelni zwrotu opłaty, którą musieli wnieść w 2013 r., aby przystąpić do obrony pracy dyplomowej. Studenci zapłacili, mimo że od 1 stycznia 2012 r. obowiązuje nowelizacja prawa o szkolnictwie wyższym, która zawiera katalog opłat zakazanych. Są w nim m.i.n. opłaty za złożenie i ocenę pracy dyplomowej oraz egzamin dyplomowy.
Władze szkoły w Piotrkowie Trybunalskim uznały, że nowych przepisów nie stosuje się do osób, które rozpoczęły studia przed datą wejścia w życie noweli. Dlatego też pobrały opłatę w wysokości 600 zł od studentów, którzy mieli obronę w 2013 r.
– W naszej ocenie art. 99a ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym, który wszedł w życie 1 styczna 2012 r., ma zastosowanie do wszystkich studentów, niezależnie od daty rozpoczęcia studiów – mówi Maciej Broniecki, radca prawny z Kancelarii ?Dauerman, która reprezentuje absolwentów.
Byli studenci domagają się zwrotu 15 tys. zł z odsetkami
– Opłaty, o których mowa w tym przepisie, nie są opłatami za kształcenie. Dlatego nie ma do nich zastosowania przepis przejściowy, według którego obowiązują dotychczasowe zasady, przewidziane w programie i planie studiów – argumentuje.