Narzędzie zostanie wykorzystanie w centrum stolicy Walii, nie zaś na samym stadionie, gdzie ma się odbyć koncert i ma wspomóc identyfikację poszukiwanych osób i zapewnienie lepszej ochrony uczestnikom wydarzenia. 

Mimo tego, decyzja policji spotkała się z bardzo negatywnym odbiorem na Wyspach - wprowadzanie tak inwazyjnych narzędzi do inwigilacji podczas "zwykłych" wydarzeń kulturowych powinno zostać szeroko omówione i ocenione przez samych obywateli, którzy będą podlegać analizie sztucznej inteligencji. - Trudno mi uwierzyć, że może to być przydatne na koncercie lub meczu rugby - skomentował Daragh Murray, który jest wykładowcą prawa na Uniwersytecie Queen Mary w Londynie i zajmował się użyciem tego typu narzędzi przez policję metropolitalną w Londynie.  - Ale biorąc pod uwagę naprawdę znaczącą ingerencję w prawa człowieka, myślę, że to policja musi przedstawić naprawdę przekonujący argument, dlaczego jest to konieczne, dodał. 

Czytaj więcej

Unia nie stanie się drugimi Chinami. Prace nad Aktem o Sztucznej Inteligencji

Część opinii publicznej obawia się jednak, że może być to krok w stronę wprowadzenia systemu rozpoznawania twarzy już na stałe, nie tylko z okazji wielkich wydarzeń. Miałaby to być kontynuacja działań po wyroku z 2020 roku, kiedy walijska policja czasowo straciła możliwość korzystania z systemu ze względu na naruszenie praw człowieka. Przed użyciem AI nie zbadano, czy oprogramowanie mogło wykazywać jakiekolwiek uprzedzenia ze względu na rasę lub płeć. 

Policja wskazuje natomiast, że obszary objęte rozpoznawaniem będą szczegółowo oznaczone. Policja Walii korzystała już z pomocy sztucznej inteligencji podczas FIM Speedway Grand Prix, który miał miejsce w sierpniu 2022 r., podczas wydarzenia zeskanowano 20 929 osób, przy czym obserwacja nie przyniosła żadnej reakcji ze stron służb.