Reklama

Robert Gwiazdowski: Może i może, ale nie wiadomo

W żadnym artykule kodeksu spółek handlowych nie ma nic o reasumpcji uchwał ich organów kolegialnych. Za to w doktrynie jest na ten temat sporo. Bo wymaga tego praktyka, w której takie reasumpcje się często zdarzają.

Publikacja: 18.08.2021 20:00

Robert Gwiazdowski: Może i może, ale nie wiadomo

Foto: AdobeStock

Orzecznictwo sądowe też się tym zajmuje, bo zdarzają się pozwy o stwierdzenie nieważności uchwał, które podlegały reasumpcji. Natomiast w regulaminie Sejmu o reasumpcji głosowania jest art. 189. A za to doktryna ma na jego temat jakieś wątpliwości.

Nie ulega wątpliwości, że „Sejm dokonać reasumpcji głosowania może" (art. 189 ust. 1). Kiedy? Ano wtedy, „gdy wynik głosowania budzi uzasadnione wątpliwości". Z tym że „wniosek [o reasumpcję] może być zgłoszony wyłącznie na posiedzeniu, na którym odbyło się głosowanie" (ust. 2) i mu „nie podlegają wyniki głosowania imiennego" (ust. 4). Ale kto ma mieć wątpliwości i kiedy można uznać je za „uzasadnione" – tego dokładnie nie wiadomo. Wiadomo, że „rozstrzyga" o tym Sejm „na pisemny wniosek co najmniej 30 posłów" (ust. 3). To dwa razy więcej niż w przypadku zgłaszania projektu uchwały (art. 33).

Czytaj też:

Prof. Piotrowski: Marszałek nie działała w dobrej wierze

Jak już 30 posłów nabierze wątpliwości, czy wynik głosowania może budzić uzasadnione wątpliwości i na piśmie zażąda, żeby Sejm to rozstrzygnął, to czy marszałek może nie poddać takiego wniosku pod głosowanie? Może i może, ale to też nie wiadomo dokładnie. Wiadomo, że nie musi. Marszałek „po zasięgnięciu opinii Prezydium Sejmu, może skierować celem wyrażenia opinii do Komisji Ustawodawczej" te „projekty, co do których istnieje wątpliwość, czy nie są sprzeczne z prawem, w tym z prawem Unii Europejskiej lub podstawowymi zasadami techniki prawodawczej" (art. 34 ust. 8). Nie wiadomo dokładnie, czy to marszałek sam stwierdza, że „wątpliwość istnieje", czy musi „zasięgnąć" w tej sprawie „opinii Prezydium". Tym bardziej nie wiadomo, czy taka opinia Prezydium jest dla marszałka wiążąca. Jak uznamy, że jest, to skoro marszałek „zasięgnąć" jej „może", ale nie musi, to będzie jej „zasięgał" w dwóch przypadkach: (i) jak mu będzie obojętne, jaka ona będzie, albo (ii) jak nie będzie miał wątpliwości, że ona będzie taka, jak on chce, żeby była.

Reklama
Reklama

Nie ma wątpliwości, że „Komisja może większością 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy członków zaopiniować projekt jako niedopuszczalny". I takiemu projektowi marszałek – UWAGA!!! – „może nie nadać dalszego biegu" (art. 34 ust. 8). No ale może też bieg mu nadać. A jak nada, to Sejm w drodze głosowania rozstrzyga, czy dokonuje reasumpcji uchwały. Jakby pani marszałek Witek chciała posłużyć się tą moją opinią, że może, albo nie może, to może.

Autor jest adwokatem, profesorem Uczelni Łazarskiego i szefem rady WEI

Prawo w Polsce
Karol Nawrocki zawetował kolejną ustawę. „Kojce wielkości miejskich kawalerek”
Nieruchomości
Zapadł wyrok, który otwiera drogę do odszkodowań za stare słupy
Sądy i trybunały
Majątki sędziów nie będą już jawne? TK o sędziowskich oświadczeniach
Praca, Emerytury i renty
Aż cztery zmiany w grudniu 2025. Nowy harmonogram wypłat 800 plus
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Nieruchomości
Wspólnoty i spółdzielnie będą mogły zakazać Airbnb? Jest projekt ustawy
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama