Chorzy psychicznie i ich rodziny wyjątkowo mocno odczuli skutki finansowe ustawy refundacyjnej i publikowanych do niej co dwa miesiące przez ministra zdrowia list refundacyjnych.
Bez pomocy
– Do niektórych leków psychiatrycznych, które były refundowane jeszcze w 2011 r., państwo teraz w ogóle nie dopłaca. A farmaceutyki figurujące na liście refundacyjnej nierzadko zamiast 50 zł kosztują obecnie 200 zł – mówi Robert Knaś, psychiatra z Wielkopolskiej Izby Lekarskiej.
Wtóruje mu Jacek Przybyło, psychiatra i prezes Stowarzyszenia Lekarzy Praktyków.
– To jest najbiedniejsza grupa chorych, cierpiąca na zmiany psychoorganiczne, otępienie czy upośledzenie od urodzenia. Są niewydolni zarówno indywidualnie, jak i społecznie. Wykorzystywani. Chyba nikt nie widzi problemów tych pacjentów, którzy nie mając pieniędzy na leki, nie biorą ich i zaostrzają tylko swój stan. W efekcie trafiają do szpitali psychiatrycznych i tam generują koszty – mówi Przybyło.
I tu koło się zamyka, bo lecznice też borykają się z podwyżkami cen leków.