Szpitale skarżą się, że Centrala NFZ inaczej interpretuje przepisy niż jej oddziały

Szpitale skarżą się, że Centrala NFZ inaczej interpretuje przepisy niż jej oddziały.

Publikacja: 13.11.2012 07:47

Częstochowskie Centrum Położnicze zdecydowało się zawiadomić o działaniach śląskiego NFZ Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zdaniem jego przedstawicieli  urzędnicy  w centrali Funduszu nie mogą rozstrzygnąć sprawy. Mimo wysłanych  zażaleń na postępowanie śląskiego NFZ Warszawa milczy. A problem, którym zajmie się dziś Komisja Trójstronna, był już sygnalizowany zespołowi ds. zdrowia w lipcu. Wówczas Agata Horanin- Bawor, dyrektor Departamentu Świadczeń z centrali NFZ,  poinformowała, że z  § 4 rozporządzenia koszykowego nie wynika, aby szpitale musiały podpisywać umowy z jednostkami, które mają oddział anestezjologii i intensywnej terapii (OIOM).

Od tamtego czasu centrala NFZ nie rozwiązała problemu. A ten narasta, bo zażalenia składają  też szpitale z województwa lubelskiego.

– Małe placówki podpisały z dużymi umowy na rezerwację oddziału anestezjologii i intensywnej terapii. Lubelski NFZ jednak wypowiadał kontrakty z nimi, gdy się okazało, że szpital, do którego miał trafić pacjent w razie powikłań, nie był zlokalizowany w sąsiednim powiecie – mówi Andrzej Sokołowski, prezes Ogólnopolskiego  Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych. I wcale się nie dziwi, że duże szpitale nie chcą podpisywać umów o podwykonawstwo.

– Tak można przecież zdusić konkurencję. Pamiętajmy, że często duże szpitale leczą nie tylko w zakresie specjalistycznym, ale mają oddziały jak jednoprofilowe placówki – zauważa.

Nie wszyscy dyrektorzy odmawiają podpisywania umów o podwykonawstwo.

– Dolnośląski NFZ wymaga ich od placówek zabiegowych. Podpisałam umowy z małymi szpitalami powiatowymi. Płacą nam za rezerwację OIOM i za gotowość ratowania pacjenta – mówi Krystyna Barcik, dyrektor specjalistycznego szpitala w Legnicy.

Adwokat Agnieszka Pietrzak, przygotowując skargę do UOKiK na działania śląskiego oddziału NFZ, twierdzi, że umowy to wymysł urzędników w regionach.   – NFZ jest przedsiębiorcą i może być ukarany za takie działania – mówi.

W grudniu 2011 r. UOKiK kazał zapłacić karę 317 tys. zł śląskiemu oddziałowi NFZ za to, że nadużywał pozycji dominującej. Uzależniał podpisanie umowy z lecznicami zaopatrującymi pacjentów w środki ortopedyczne od tego, czy posiadają  miejsce udzielania świadczeń.

Częstochowskie Centrum Położnicze zdecydowało się zawiadomić o działaniach śląskiego NFZ Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zdaniem jego przedstawicieli  urzędnicy  w centrali Funduszu nie mogą rozstrzygnąć sprawy. Mimo wysłanych  zażaleń na postępowanie śląskiego NFZ Warszawa milczy. A problem, którym zajmie się dziś Komisja Trójstronna, był już sygnalizowany zespołowi ds. zdrowia w lipcu. Wówczas Agata Horanin- Bawor, dyrektor Departamentu Świadczeń z centrali NFZ,  poinformowała, że z  § 4 rozporządzenia koszykowego nie wynika, aby szpitale musiały podpisywać umowy z jednostkami, które mają oddział anestezjologii i intensywnej terapii (OIOM).

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów