Redakcja informuje, że w materiale prasowym pt. "Ustawa antywywozowa: do więzienia za kupienie leku dla domu pomocy społecznej czy domu dziecka", autorstwa Karoliny Kowalskiej, który ukazał się w dzienniku Rzeczpospolita / w serwisie rp.pl w dniu 7 czerwca br. omyłkowo przypisano mec. Maciejowi Konarowskiemu treści zawarte w publikacji zamieszczonej na portalu portal MGR.FARM (https://mgr.farm/aktualnosci/od-dzisiaj-obowiazuja-nowe-przepisy-farmaceuci-zdezorientowani), za co redakcja przeprasza wszystkich zainteresowanych.
Ustawa antywywozowa, przyjęta z entuzjazmem przez farmaceutów, zawiera przepis, który może pozbawić domy dziecka, domy pomocy społecznej i schroniska dla zwierząt dostępu do leków. Wbrew apelom środowiska resort sprawiedliwości nie zmienił w nowelizacji prawa farmaceutycznego art. 86a. Przewiduje on, że apteka ogólnodostępna będzie mogła zbyć produkty lecznicze jedynie w celu bezpośredniego zaopatrywania ludności, w tym nieodpłatnie pacjentowi – wyłącznie na potrzeby jego leczenia oraz w celu zaopatrzenia podmiotu wykonującego działalność leczniczą, czyli np. szpitalowi czy przychodni.
Czytaj także: Surowe kary za wywóz leków zagrożonych brakiem dostępności w Polsce
Podmiotom nieuprawnionym do obrotu lekami będzie mogła sprzedać tylko specyfiki dopuszczone do obrotu w sklepach ogólnodostępnych oraz specjalistycznego zaopatrzenia medycznego. W praktyce oznacza to, że jeżeli np. dom pomocy społecznej czy dom dziecka zechcą zaopatrzyć się w aptece np. w kilka butelek środka do przemywania ran i wezmą na to fakturę, narażą na karę więzienia zarówno siebie, jak i farmaceutę. Grozi za to od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.