Wokół homeopatii znów zawrzało. Gdy Śląski Uniwersytet Medyczny uruchomił studia podyplomowe na kierunku homeopatia, szyki ponownie zwarł samorząd lekarski. Naczelna Rada Lekarska walczy bowiem o to, by wycofać z obrotu leki homeopatyczne lub uznać je za suplementy diety.
NRL uważa, że to w ogóle nie są leki, bo ich skuteczność jest wątpliwa. I nie są w tym poglądzie odosobnieni. Ich działania na rzecz zmiany regulacji poparło ostatnio Ministerstwo Zdrowia.
Szkopuł w tym, że resort, a także rząd nie mogą same zmienić przepisów prawa farmaceutycznego, które dopuszcza rejestrację leków homeopatycznych. Ustawa jest pochodną dyrektywy 2001/83/WE Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie wspólnotowego kodeksu odnoszącego się do produktów leczniczych stosowanych u ludzi.
Inicjatywa lekarzy
– Aby zmienić zapisy dyrektywy, trzeba się zwrócić do Parlamentu Europejskiego. Może to zrobić Naczelna Rada Lekarska, prosząc posłów o zainicjowanie zmian w przepisach – informuje lekarzy Igor Radziewicz-Winnicki, wiceminister zdrowia.
Tym samym daje zielone światło do rozpoczęcia dyskusji o zasadności uznawania produktów homeopatycznych za leki. Jak podaje wiceminister, rząd mógłby podjąć działania zmierzające do zmiany dyrektywy przez Komisję Europejską. Ta, w związku z niedawno zakończonymi wyborami, zostanie wybrana dopiero w 2015 r.